Sondaż przeprowadzono między 23 a 29 września - a więc pewien wpływ na wyniki wywarła już debata, która odbyła się 26 sierpnia.

Przy uwzględnieniu innych kandydatów biorących udział w wyborach Clinton ma nad Trumpem 4 punkty procentowe przewagi - głosować chce na nią 42 proc. spośród tych, którzy wybierają się na wybory, 38 proc. wspiera Trumpa, 7 proc. chce głosować na libertarianina Gary'ego Johnsona, a 3 proc. - na kandydatkę Zielonych Jill Stein.

Debata, którą oglądało ok. 84 milionów Amerykanów, wpłynęła na ocieplenie wizerunku kandydatów - wynika z sondażu Ipsos. Zarówno w przypadku Clinton, jak i Trumpa wzrósł odsetek osób oceniających danego kandydata pozytywnie (w przypadku Clinton - z 45 do 48 proc., a w przypadku Trumpa - z 44 do 46 proc.).

Sondaż przeprowadzono w 50 stanach z udziałem 2501 osób. Błąd statystyczny wynosi 2 punkty procentowe.