Adam Wójcik. Na boisku był najważniejszy

Adam Wójcik był najlepszym zawodnikiem w dobrych czasach polskiej koszykówki. Przegrał walkę z chorobą.

Aktualizacja: 27.08.2017 21:56 Publikacja: 27.08.2017 21:39

Adam Wójcik (1970–2017)

Adam Wójcik (1970–2017)

Foto: PAP, Adam Hawałej

Odszedł świetny sportowiec, ale i człowiek z klasą. To podkreślają wszyscy, którzy mieli okazję się z nim spotkać.

– Kiedy jako młody dziennikarz jechałem z Mazowszanką Pruszków autokarem na mecz do Włoch, to najgłośniejszy był Keith Williams. Adam siedział cicho, ale kiedy wyszedł na boisko, było widać, że jest najważniejszy – mówi „Rz" Adam Romański, komentator koszykówki.

Bił rekordy, zdobywał tytuły mistrza Polski (w sumie osiem, w różnych klubach), był drugim po Eugeniuszu Kijewskim najlepszym strzelcem w historii polskiej ligi, przekroczył 10 tysięcy punktów. W reprezentacji Polski zagrał 149 meczów, wystąpił w czterech turniejach o mistrzostwo Europy.

Jako pierwszy Polak zagrał w Eurolidze i nie był to tylko epizod, ale miejsce, do którego pasował ze swoimi umiejętnościami. Trafił do ligi hiszpańskiej, grał też w Grecji.

W lidze zadebiutował już jako 17-latek, w 1987 r. W reprezentacji zagrał po raz pierwszy nie wiadomo dokładnie kiedy. Być może było to starcie z Francją 11 czerwca 1989 r., ale nie zachowały się protokoły z tego spotkania. Na pewno pojawił się na boisku kilka dni później, przeciwko Hiszpanii.

Sport w Polsce się zmieniał – milicyjna Gwardia Wrocław, gdzie grał Wójcik, zyskała sponsora i nazwę Aspro. Zmieniała się oczywiście też koszykówka, zapatrzona we wzory z USA. Pojawiało się coraz więcej Amerykanów, którzy z impetem ładowali piłkę do kosza, i tak samo chcieli robić Polacy. Najlepszy był w tym Wójcik.

– Tworzył show: biegał, rzucał, blokował, pakował piłkę do kosza. Wcześniej wysocy polscy zawodnicy nie grali w ten sposób. Łączył w sobie niesamowity atletyzm, skoczność z umiejętnościami koszykarskimi – opowiada „Rz" Romański.

Nazywali go „Białą Czekoladą" (później „Legendą"), fruwał nad koszami, wygrywał konkursy wsadów, był zwinny i szybki. Kiedy w Polsce na podwórkach chłopcy krzyczeli „Hej, hej, tu NBA", to Wójcik był polskim Michaelem Jordanem.

W 1993 r. sam miał szansę trafić do NBA. Jako pierwszy Polak poleciał za ocean na testy – do Los Angeles Clippers, ale to nie był dobry czas dla zawodników z Europy i grających na pozycji środkowego, tak jak on.

Wójcik przywiózł z USA na pamiątkę strój, w tym słynne skarpetki z napisem „NBA", o których później przypominano przy każdym podejściu polskiego zawodnika do najlepszej ligi świata.

Marzenia o podbiciu NBA przez Polaka spełnił dopiero Marcin Gortat, który przyznawał, że gdyby Wójcik urodził się dziesięć lat później, to na pewno do USA by trafił i w lidze sobie poradził. Zamiast tego został gwiazdą w Mazowszance Pruszków czy później w Śląsku Wrocław i Prokomie Sopot.

Kiedy koszykówka w Polsce rosła w siłę, to Wójcik był najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem. Zagrał nawet w filmie „Sześć dni strusia" Jarosława Żamojdy. Na plan przyjechał z malutkimi synami Szymonem i Janem (dziś grają w koszykówkę) i żoną. To był 2000 r., a sam zawodnik u szczytu formy w wielkim Śląsku Wrocław, gdzie tworzył świetny duet z Maciejem Zielińskim. Potem był m.in. asystentem Dirka Bauermanna w polskiej kadrze.

Od kilku lat Adam Wójcik zmagał się z białaczką, ale nie chciał, by pisano o tym w mediach. W pewnym momencie wydawało się, że tę walkę wygrywa. Odszedł w sobotę. Miał 47 lat.

NBA

Odszedł świetny sportowiec, ale i człowiek z klasą. To podkreślają wszyscy, którzy mieli okazję się z nim spotkać.

– Kiedy jako młody dziennikarz jechałem z Mazowszanką Pruszków autokarem na mecz do Włoch, to najgłośniejszy był Keith Williams. Adam siedział cicho, ale kiedy wyszedł na boisko, było widać, że jest najważniejszy – mówi „Rz" Adam Romański, komentator koszykówki.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej