Nauert podkreśliła, że USA mają "wiarygodne informacje", że władze Rosji "współpracują z syryjskim reżimem, w uniemożliwieniu lub opóźnieniu wjazdu do Dumy inspektorów (OPCW)", a także, że "wywierają presję na świadków (ataku), by zmienili swoje zeznania".
"Wierzymy, że w ten sposób Rosja i Syrią chcą wszcząć własne, ukartowane postępowanie ws. (ataku w) Dumie, a także oczyścić miejsce domniemanego ataku, usuwając wszelkie dowody użycia broni chemicznej" - dodała.
Do ataku, o którym pisze Nauert doszło 7 kwietnia. W wyniku ataku śmierć miało ponieść 70 osób, a co najmniej 500 zostało rannych. W odpowiedzi na atak USA, Wielka Brytania i Francja w nocy z 13 na 14 kwietnia zaatakowały trzy cele w Syrii - laboratorium, w którym mają być prowadzone prace nad bronią chemiczną w Damaszku oraz dwa bunkry w okolicach Hims, w których miał być składowany sarin.