Listonosz z Londynu był katem w Syrii?

Harry Sarfo, który w przeszłości pracował jako listonosz w Londynie, po czym wyjechał do Syrii i wstąpił w szeregi Daesh, został oskarżony o udział w masowych egzekucjach przeprowadzanych na terenie samozwańczego kalifatu.

Aktualizacja: 20.07.2017 10:39 Publikacja: 20.07.2017 10:24

Listonosz z Londynu był katem w Syrii?

Foto: 123RF

Sarfo odsiaduje już wyrok trzech lat więzienia za zarzuty związane z działalnością terrorystyczną. Wśród stawianych mu zarzutów nie było jednak morderstwa. Wszystko się zmieniło, gdy w ubiegłym roku wypłynęły nagrania przedstawiające masakrę w Syrii.

Niemiecka prokuratura oskarżyła Sarfo o sześć morderstw i naruszenie praw człowieka.

W 2015 roku mężczyzna brał udział w egzekucji sześciu więźniów, którą przeprowadzono na targowisku w okupowanej przez Daesh Palmirze. Sarfo był członkiem plutonu egzekucyjnego - jego zadaniem było pilnowanie więźniów tuż przed ich zamordowaniem.

W samej egzekucji Sarfo nie brał udziału, ale po zamordowaniu więźniów strzelał do ich ciał - ustaliła niemiecka prokuratura.

Jeszcze w styczniu 2016 roku w rozmowie z "The Independent" 28-letni Sarfo zapewniał, że w czasie pobytu w samozwańczym kalifacie nigdy nie walczył w szeregach organizacji terrorystycznej. O egzekucji, w której - jak się okazało - brał udział mówił wtedy, że było to "barbarzyństwo", które sprawiło, że uciekł z Syrii.

Pięciu z sześciu zamordowanych w Palmyrze było żołnierzami syryjskiej armii. Szósty był sunnickim kaznodzieją, który został potępiony przez Daesh.

Nagranie z egzekucji zostało opublikowane przez członków Daesh, którzy starają się dyskredytować osoby uciekające z samozwańczego kalifatu.

Sarfo po tym, jak uciekł z Syrii i trafił do aresztu mówił, że chciałby pracować z dziećmi i chronić je przed radykalizacją. Wypowiadał się przeciwko ideologii dżihadu.

Mężczyzna jest Niemcem ghańskiego pochodzenia. Na islam przeszedł w wieku 20 lat podczas pobytu w Londynie. W czasie pobytu w Wielkiej Brytanii był listonoszem państwowej poczty, ale został deportowany do Niemiec w 2010 roku, gdzie odsiedział wyrok za napad z bronią w ręku na supermarket. W niemieckim więzieniu poznał członka Al-Kaidy, który "nauczył go ideologii dżihadu". Po zwolnieniu zaczął chodzić do meczetu związanego z ekstremistami, a ostatecznie postanowił wyjechać do Syrii i walczyć w szeregach Daesh.

Sarfo odsiaduje już wyrok trzech lat więzienia za zarzuty związane z działalnością terrorystyczną. Wśród stawianych mu zarzutów nie było jednak morderstwa. Wszystko się zmieniło, gdy w ubiegłym roku wypłynęły nagrania przedstawiające masakrę w Syrii.

Niemiecka prokuratura oskarżyła Sarfo o sześć morderstw i naruszenie praw człowieka.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 804
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 803
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 801
Świat
Chciał zaprotestować przeciwko wojnie. Skazano go na 15 lat więzienia