Reklama

ks. Jacek Międlar: Kiedyś kolaborantom golono głowy

- Nie głosiłem nienawiści i nie mam takiego zamiaru. Nazywam rzeczy po imieniu – mówi ks. Jacek Międlar.

Aktualizacja: 18.08.2016 11:58 Publikacja: 17.08.2016 19:45

Ks. Jacek Międlar

Ks. Jacek Międlar

Foto: archiwum prywatne

Od kwietnia ma ksiądz całkowity zakaz aktywności medialnej, ale złamał go ksiądz kilka dni temu uaktywniając się m.in. na Twitterze. We wtorek przełożeni raz jeszcze przywołali księdza do porządku, a mimo to rozmawia ksiądz ze mną. Nie boi się ksiądz konsekwencji?

Napisałem dziś (środa – red.) list do wizytatora Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy, do którego należę, z odwołaniem się od tego zakazu. Zwróciłem uwagę, że dwukrotnie zabrał głos w mojej sprawie. I dwa razy były to głosy negatywne, zarówno w kwietniu, jak i teraz. Liczę na jego roztropność, że się z tego wycofa. A te naciski, zwłaszcza pochodzące ze strony ,,Gazety Wyborczej" i innych demoliberalnych mediów nie będą mu straszne i będzie potrafił się im przeciwstawić. Bo tak naprawdę związano mi ręce i zakneblowano usta. Nie mogę się bronić przed paszkwilami.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama