PGG pokaże wieloletnią strategię

W środę węglowa spółka zaprezentuje plan działania do 2030 r. Związki zawodowe liczą na szybką odbudowę poziomu wydobycia i zapowiadają, że tuż po zakończeniu II kwartału powalczą o przywrócenie zawieszonych świadczeń.

Aktualizacja: 09.05.2017 07:28 Publikacja: 08.05.2017 20:00

Foto: Bloomberg

W strategii na lata 2017–2030, którą poznamy 10 maja, Polska Grupa Górnicza ujęła także zaktualizowany biznesplan na najbliższe miesiące. To odpowiedź na poważne problemy z realizacją obecnego planu wydobycia. W I kwartale 2017 r. spółka wydobyła o 1 mln ton węgla mniej, niż zakładała.

Większe inwestycje

Zarząd PGG przekonuje, że podjął już działania zmierzające do ustabilizowania poziomu wydobycia. Ujawnione teraz problemy to efekt zmniejszenia ścian wydobywczych w kopalniach i trudności geologicznych w kopalni Piast-Ziemowit. W planach są więc inwestycje w nowe fronty, ale i tak spółce trudno będzie zrealizować pierwotny plan wydobywczy. Czyli ten, który zaakceptowali niedawno inwestorzy – głównie krajowe spółki energetyczne – zobowiązując się wyłożyć kolejny 1 mld zł na dokapitalizowanie PGG. Dlatego w biznesplanie na ten rok mają zostać zwiększone nakłady na inwestycje, a przewidywany poziom wydobycia dostosowany do realnych możliwości poszczególnych kopalń.

Ze skorygowanym biznesplanem w pierwszej kolejności zapoznają się związki zawodowe. – Interesuje nas przede wszystkim, czy w 2017 r. firma zdoła odbudować fronty wydobywcze. Niestety, zmniejszenie ilości ścian w niektórych kopalniach w połączeniu z problemami geologicznymi spowodowało, że PGG nie mogła zaspokoić zapotrzebowania na węgiel i w pełni skorzystać z dobrej koniunktury na rynku – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG. – Chcemy też wiedzieć, czy aktualne są daty przekazania niektórych aktywów do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Dla PGG istotne jest dziś zwiększenie inwestycji i powrót do stabilnego wydobycia – dodaje związkowiec.

Powrót przywilejów?

Lukę w przychodach, spowodowaną zmniejszonym wydobyciem, największej krajowej spółce węglowej udaje się częściowo załatać dzięki rosnącym cenom węgla energetycznego. W marcu ceny tego surowca na krajowym rynku były najwyższe od stycznia 2016 r. Wśród związkowców coraz głośniej mówi się o przywróceniu zawieszonych wcześniej świadczeń pracowniczych, w tym tzw. czternastej pensji.

– Jesteśmy świadomi, że PGG ma wysokie zadłużenie. Jednak w ostatnim czasie ceny węgla wyraźnie wzrosły i każdy chciałby skorzystać z poprawiającej się sytuacji spółki – także pracownicy – tłumaczy Hutek. Rozmowy płacowe miałyby ruszyć w lipcu. – Po II kwartale, jeśli wyniki spółki okażą się zadowalające, chcielibyśmy usiąść z zarządem do rozmów o przywróceniu zawieszonych wcześniej świadczeń pracowniczych. W górnictwie praca dla młodych ludzi staje się nieatrakcyjna, bo na starcie zarabiają małe pieniądze w porównaniu z tym, co może im zaoferować rynek – przekonuje szef zakładowej Solidarności.

W 2016 r., tuż przed wchłonięciem przez PGG kopalń znajdującej się na skraju bankructwa Kompanii Węglowej, strona społeczna zgodziła się m.in. na zawieszenie 14. pensji w latach 2016–2017. Z tym że porozumienie zakładało przywrócenie tego świadczenia w przypadku poprawy sytuacji ekonomicznej spółki.

Podobne roszczenia wysuwają także związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która po trudnym okresie walki o utrzymanie płynności finansowej, w 2017 r. może liczyć – według analityków – na zarobek liczony nawet w miliardach złotych. Związkowcy z JSW chcą rozmawiać o odwieszeniu chociaż niektórych świadczeń tuż po publikacji wyników spółki za I kwartał. Wyniki te poznamy 24 maja.

Podpisane w 2015 r. porozumienie między zarządem JSW a związkami zawodowymi zakłada zawieszenie na trzy lata wypłaty m.in. 14. pensji, deputatu węglowego, premii BHP czy zwrotu kosztów zakupu biletów na wyjazd na wczasy. Oszczędności z tego tytułu miały sięgać w sumie 2 mld zł.

Niepewna sytuacja

Eksperci przyznają, że kondycja sektora węglowego jest obecnie znacznie lepsza niż jeszcze rok temu. Zaznaczają jednak, że ścięcie wydatków pracowniczych miało pomóc spółkom wydobywczym wyjść na prostą, dopóki sytuacja na rynku się nie uspokoi.

– O większej stabilizacji możemy mówić w przypadku producentów węgla energetycznego, bo ceny tego surowca kształtują się przede wszystkim na krajowym rynku. Sam fakt, że spółki energetyczne mają obecnie swoje udziały w większości polskich kopalń, sprawia, że spółki węglowe mogą planować produkcję i sprzedaż do kluczowych klientów z dużym wyprzedzeniem – zaznacza Michał Sztabler, analityk Noble Securities.

W jego ocenie trudno mówić o stabilizacji w JSW, ponieważ ceny węgla koksowego silnie uzależnione są od sytuacji na zagranicznych rynkach i wahania tych cen są znacznie większe. – Odwieszenie świadczeń pracowniczych może być dla JSW ryzykowne. Gdyby nieoczekiwanie ceny węgla koksowego znów spadły do 100 dolarów za tonę, spółka szybko straciłaby rentowność – twierdzi Sztabler.

W strategii na lata 2017–2030, którą poznamy 10 maja, Polska Grupa Górnicza ujęła także zaktualizowany biznesplan na najbliższe miesiące. To odpowiedź na poważne problemy z realizacją obecnego planu wydobycia. W I kwartale 2017 r. spółka wydobyła o 1 mln ton węgla mniej, niż zakładała.

Większe inwestycje

Pozostało 93% artykułu
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje