Nowe przepisy mają wyeliminować z użytku w domowych piecach i małych kotłowniach paliwa stałe najgorszej jakości, w tym muły węglowe, flotokoncentraty i węgiel brunatny.

– Głównym celem jest walka ze smogiem. Do takich działań zobowiązała nas Unia Europejska – tłumaczył Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii. Sprzedawcy węgla zostaną dodatkowo zobowiązani do przedstawiania klientom świadectw jakości surowca.

Te regulacje były od dawna oczekiwane przez organizacje ekologiczne. Kontrowersje budzą jednak zawarte w rozporządzeniu do ustawy limity zawartości siarki w węglu, które dopuszczają do sprzedaży nawet mocno zasiarczony surowiec.

– Tak ustawiliśmy pewne parametry, aby nie wykluczyć naszej branży wydobywczej, bo nie taka była intencja – wyjaśnił Tobiszowski. Zapowiedział przy tym wniesienie poprawki do projektu, która umożliwi sprzedaż węgla brunatnego dla gospodarstw domowych w województwach, w których nie ma uchwał antysmogowych. W ten sposób zrobi ukłon w stronę prywatnej kopalni Sieniawa z woj. lubuskiego, która sprzedaje węgiel wyłącznie do mniejszych palenisk. – Producent zyska czas na dostosowanie swoich wyrobów do wyższych norm – wyjaśnił Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste powietrze".

Szacuje się, że na 13,6 mln gospodarstw domowych w Polsce 5,5 mln wykorzystuje do ogrzewania węgiel kamienny.