Zbyt wyśrubowany biznesplan PGG

Węglowy gigant ma problemy z wykonaniem założeń, które przyciągnęły inwestorów z miliardami złotych.

Aktualizacja: 20.04.2017 06:18 Publikacja: 19.04.2017 21:03

Zbyt wyśrubowany biznesplan PGG

Foto: Bloomberg

Biznesplan Polskiej Grupy Górniczej był jednym z najważniejszych elementów w procesie pozyskiwania inwestorów dla tej węglowej spółki. Kontrolowane przez państwo firmy w tym roku zainwestowały w PGG 1 mld zł, a rok wcześniej – 2,4 mld zł. Tym samym udało się uratować przed bankructwem kopalnie Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego.

Szybko jednak okazało się, że założenia zawarte w strategii były zbyt ambitne. Jak alarmują związkowcy, tylko w I kwartale tego roku grupa wydobyła o 1 mln ton węgla mniej, niż zakładała, od planu odstawało także tempo robót przygotowawczych i poziom kosztów wydobycia.

Szukanie winnych

Do problemów z wydobyciem przyznał się zarząd PGG, który jednocześnie obarczył za to winą poprzednie władze spółki. W swoim pierwszym oświadczeniu zapewnił, że grupa odbudowuje fronty wydobywcze i zwiększa wydajność pracy. – Spółka reaguje w ten sposób na skutki decyzji produkcyjnych podjętych w latach poprzednich, które spowodowały zmniejszenie ilości ścian wydobywczych – stwierdził zarząd.

Dlaczego więc przyjął w biznesplanie tak wysokie poziomy wydobycia, skoro wiedział o zmniejszeniu liczby ścian przez poprzedników?

W odpowiedzi na to pytanie tym razem spółka odwołała się do trudności natury geologicznej. – Problem dotyczy przede wszystkim kopalni zespolonej Piast-Ziemowit, która wskutek zaburzeń geologicznych na dwóch ścianach oraz zagrożenia pożarowego na ruchu Ziemowit nie realizuje w pełni planów wydobywczych i odpowiada za 80 proc. niedoboru – podkreśla Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.

Zaznacza, że obecne problemy tej kopalni są skutkiem nadmiernej koncentracji wydobycia – przed laty eksploatowano tu aż dziewięć ścian, a teraz tylko pięć. W efekcie, gdy dojdzie do zatrzymania jednej ściany, produkcja w kopalni zmniejsza się drastycznie i trudno ją nadrobić.

Inaczej sprawę widzą związkowcy. – Spółka jest po prostu źle zarządzana na poziomie kopalń zespolonych. To dlatego nie jest w stanie wykonać biznesplanu – kwituje Bogusław Ziętek, szef Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80".

Związkowcy ostrzegają, że nierealizowanie wydobycia na założonym poziomie oznacza na tyle znaczący ubytek przychodów, że zagraża to prawidłowemu funkcjonowaniu spółki. Wysłali już w tej sprawie pismo do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego z wnioskiem o pilne spotkanie. Wciąż czekają na odpowiedź.

Przejściowe problemy

Do nadzorowania biznesplanu PGG zobowiązali się inwestorzy, którzy dokapitalizowali węglową spółkę. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przekonuje, że szczegółowo i na bieżąco weryfikuje działalność zarządu PGG. - Oczekujemy, że w dłuższej perspektywie czasu, po przeprowadzeniu optymalizacji działalności, inwestycja powinna pozwolić na uzyskiwanie długookresowych zwrotów. Obecne odchylenia od założeń zawartych w biznesplanie oceniamy jako przejściowe - poinformowały nas służby prasowe PGNiG.

O komentarz poprosiliśmy też spółki energetyczne, które wyłożyły pieniądze na węglowego giganta: PGE, Energę i Eneę. Jednak od nich nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Zarząd PGG zapewnia natomiast, że w całym 2017 r. zdoła osiągnąć oczekiwany poziom wydobycia. Do 2019 r. spółka chce ustabilizować produkcję węgla na poziomie co najmniej 32 mln ton rocznie.

Opinia

Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal, były wiceminister gospodarki

Problemy wydobywcze Polskiej Grupy Górniczej są niepokojące. Niestety, zaczynają skutkować wcześniejsze decyzje o zaniechaniu inwestycji. To konsekwencja ograniczania robót i podejmowania działań mających na celu ratowanie jedynie bieżących wyników ekonomicznych. Ważne jest jednak to, że obecna sytuacja to jeszcze nie jest zapaść, z której nie można się podźwignąć. Takim problemom można zaradzić, na przykład – mówiąc językiem górniczym – rozcinając ściany w najbardziej efektywnych miejscach złóż. To jednak wymagałoby zapewne rewizji zasad gospodarowania złożem, których tak bardzo pilnuje Wyższy Urząd Górniczy. Być może jednak, biorąc pod uwagę, że PGG i WUG mają tego samego właściciela, takie zmiany udałoby się przeprowadzić.

Biznesplan Polskiej Grupy Górniczej był jednym z najważniejszych elementów w procesie pozyskiwania inwestorów dla tej węglowej spółki. Kontrolowane przez państwo firmy w tym roku zainwestowały w PGG 1 mld zł, a rok wcześniej – 2,4 mld zł. Tym samym udało się uratować przed bankructwem kopalnie Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego.

Szybko jednak okazało się, że założenia zawarte w strategii były zbyt ambitne. Jak alarmują związkowcy, tylko w I kwartale tego roku grupa wydobyła o 1 mln ton węgla mniej, niż zakładała, od planu odstawało także tempo robót przygotowawczych i poziom kosztów wydobycia.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?