JSW sprzeda ciepłownie, bo nie ma na czternastki

Półtora roku temu jastrzębska spółka ratowała Kompanię Węglową, kupując od niej kopalnię. Dziś sama potrzebuje pomocy.

Aktualizacja: 17.01.2016 20:31 Publikacja: 17.01.2016 20:00

Foto: Rzeczpospolita

Rusza wyprzedaż aktywów pogrążonej w kłopotach finansowych Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na pierwszy ogień pójdzie zależna Spółka Energetyczna Jastrzębie (SEJ) – wynika z informacji „Rzeczpospolitej". Jak ustaliliśmy, zainteresowanych zakupem tych aktywów ciepłowniczych jest kilku, ale największe szanse ma PGNiG Termika. Rynek wartość transakcji szacuje na ponad 200 mln zł. Nasze źródła podają, że do sprzedaży może dojść na przełomie lutego i marca.

– Nie komentujemy tematu – ucina Dorota Kraskowska, rzeczniczka PGNiG Termika.

Zarówno JSW, jak i PGNiG Termika kontrolowane są przez Skarb Państwa.

Plan ratunkowy

O planie ratunkowym JSW, polegającym na sprzedaży udziałów w spółkach zależnych, pisaliśmy jako pierwsi na początku grudnia minionego roku. Ujawniliśmy wówczas, że oprócz aktywów energetycznych, w grę wchodzi także zbycie mniejszościowych pakietów akcji w spółkach koksowniczych i transportowych, a kupcami mają być m.in. Polskie Inwestycje Rozwojowe i Agencja Rozwoju Przemysłu.

Z uwagi na spadające od wielu kwartałów ceny węgla koksowego JSW ponosi dotkliwe straty i pilnie szuka gotówki. Pieniędzy potrzebuje m.in. na wypłatę 14. pensji pracownikom. Na ten cel musi uzbierać 192 mln zł. Związki zawodowe zgodziły się już przesunąć termin wypłaty tego dodatkowego wynagrodzenia z 15 lutego do maksymalnie 1 czerwca, ale w zamian za wypłatę odsetek za zwłokę.

Część ekspertów przekonuje, że w takiej sytuacji sprzedaż SEJ może być jedynym ratunkiem. W skład SEJ wchodzą elektrociepłownie Zofiówka i Pniówek, a także Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu-Zdroju.

– Gdy JSW dużo zarabiała, inwestowała w energetykę. I dobrze, bo jeśliby tego nie zrobiła, to zyski w formie dywidendy wypłynęłyby do Skarbu Państwa. Dzięki wcześniejszym inwestycjom spółka ma dziś z czego wyjąć gotówkę – mówi nam jeden ze śląskich menedżerów, dobrze znający spółkę. – Poza wyprzedażą aktywów JSW musi jednak przeprowadzić głęboką restrukturyzację, bo w grupie wciąż jest potencjał do cięcia kosztów.

Pomocna dłoń

Jeszcze w połowie 2014 r. to JSW była firmą, która wyciągnęła pomocną dłoń, by ratować płynność finansową innej państwowej spółki – Kompanii Węglowej. Przejęła od niej kopalnię Knurów-Szczygłowice, płacąc za nią 1,49 mld zł. Już wówczas analitycy ostrzegali, że cena jest wygórowana, a cała transakcja może pogrążyć JSW. Na zakup kopalni jastrzębska spółka wyemitowała bowiem obligacje, które dziś są dla niej niczym kula u nogi. Z kolei Kompania Węglowa już „przejadła" pieniądze ze sprzedaży kopalni i nadal potrzebuje pomocy.

Dziś także JSW potrzebuje wsparcia i najpewniej otrzyma je ze strony państwowych firm, które odkupią od niej niektóre aktywa. – Wyprzedaż aktywów przez JSW to sposób, żeby uzyskać gotówkę, która jest teraz spółce bardzo potrzebna. Wcześniej spółka zamierzała inwestować we własne źródła energii i miało to sens, ale dziś jej sytuacja płynnościowa jest nadzwyczaj trudna i firma nie ma gotówki na inwestycje. Dzięki sprzedaży części aktywów oddali się widmo bankructwa spółki – komentuje Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. – Pytanie tylko, co będzie dalej, jeśli pozyskane w ten sposób pieniądze zostaną już skonsumowane, a ceny węgla koksowego nie odbiją – zastanawia się Puchalski.

Krytycznie do planów JSW odnosi się natomiast Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. – SEJ jest mocno zintegrowany z pozostałymi aktywami JSW i pozbycie się tej spółki obniży wycenę węglowej grupy. Taka wyprzedaż w dłuższym terminie nie przyniesie zresztą większych korzyści, a na pewno nie zastąpi głębszej redukcji kosztów, w tym także pracowniczych – przekonuje Prokopiuk.

Sprzedaż SEJ to jednak sposób na to, by szybko załatać dziurę w budżecie JSW. Wcześniej spekulowano o możliwej emisji akcji, które miałby objąć Skarb Państwa. Jednak ze źródeł zbliżonych do resortu energii wiemy, że takie działanie nie jest rozważane.

Nie tylko kopalnie węgla

JSW ma w swoim portfelu pięć kopalń, tyle samo koksowni, aktywa energetyczne i wiele innych spółek zależnych, w tym transportowych czy usługowych. Głównym biznesem grupy pozostaje wydobycie węgla koksowego i na tym spółka chce się koncentrować. Około połowy pozyskanego surowca wykorzystuje we własnych koksowniach. Poza tym wydobywa też mniejsze ilości węgla energetycznego. Grupa dysponuje też 160 MW energii elektrycznej wytwarzanej w oparciu o własne źródła energii – gaz koksowniczy i metan. W trakcie realizacji są kolejne projekty energetyczne o łącznej mocy 105 MW. Po zakończeniu budowy bloków grupa miała dysponować mocą 265 MW, co w zupełności pokryłoby jej zapotrzebowanie na energię elektryczną. JSW produkuje też ciepło – potencjał produkcyjny grupy w tym zakresie sięga obecnie 210 MW. JSW posiada ponadto własne spółki kolejowe, remontowe czy szkoleniowe.

Rusza wyprzedaż aktywów pogrążonej w kłopotach finansowych Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na pierwszy ogień pójdzie zależna Spółka Energetyczna Jastrzębie (SEJ) – wynika z informacji „Rzeczpospolitej". Jak ustaliliśmy, zainteresowanych zakupem tych aktywów ciepłowniczych jest kilku, ale największe szanse ma PGNiG Termika. Rynek wartość transakcji szacuje na ponad 200 mln zł. Nasze źródła podają, że do sprzedaży może dojść na przełomie lutego i marca.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie