Inspekcja Handlowa jest jednym z narzędzi, jakimi dysponuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do realizacji swoich zadań. Inspektorzy mają już wieloletnie doświadczenie w kontroli jakości paliw ciekłych. Po wejściu w życie nowych regulacji, kontrole obejmą również paliwa stałe.
„W pierwszej kolejności konieczne będzie stworzenie bazy składów paliw stałych, czyli w praktyce węgla. Natomiast model kontroli będzie podobny jak w przypadku stacji paliw płynnych – składy wybierane będą losowo, inspektorzy pojadą na miejsce i pobiorą odpowiednie próbki do badań” – powiedział PAP prezes Niechciał w piątek w Częstochowie.
Ze wstępnych szacunków Urzędu wynika, że składów węgla (różnej wielkości) jest w Polsce ok. 10 tys., czyli o blisko 3 tys. więcej niż stacji paliw. Pokazuje to skalę przyszłych działań kontrolnych.
Według prezesa, o ile w przypadku stacji benzynowych, skąd inspektorzy pobierają zwykle dwa pięciolitrowe pojemniki paliwa, kontrola nie jest skomplikowana, o tyle w przypadku węgla będzie to trudniejsze technicznie.
„Aby zbadać niektóre parametry, wystarczy pobrać dwa razy po trzy kilogramy węgla, ale w przypadku jednego parametru konieczne będzie dwukrotnie przesianie ok. 600 kg węgla” – wyjaśnił prezes UOKiK, wskazując, że sprawdzenie ziarnistości węgla wymaga odpowiedniej infrastruktury oraz zwiększa koszty.