Kandydat na prezydenta Warszawy, Piotr Ikonowicz wypowiedział się na temat stanu miasta oraz afery reprywatyzacyjnej. - Ofiary reprywatyzacji dalej są bez pomocy, to jest ok 50 tys. mieszkańców, których wygnano z domu. Uważam, że państwo powinno przejąć długi lokatorów. Trzeba odnaleźć wszystkich, bez wyjątku którzy ucierpieli w tej sprawie i zrobić zadośćuczynienie. Należy odzyskać wyłudzone pieniądze, poszkodowani ludzie żyją w nędzy, należy im natychmiast pomóc – zaapelował.
Ikonowicz opowiedział o swojej relacji z Jolantą Brzeską, zaznaczył że jej śmierć należy koniecznie wyjaśnić. - Byłem towarzyszem walki Jolanty Brzeskiej, miała ona wielką zdolność do rozumienia problemów prawnych. Była liderką, osobą której się bano. Według mnie nie popełniła samobójstwa. Jej mieszkanie kupiono za 1 mln zł. Zgadzam się ze słowami jednego z działaczy społecznych, który powiedział: "Jeżeli ktoś potrafił wyrzucić starszych ludzi na ulice, to mógł również zabić". Uważam, że te zdania Piotra Czyżewskiego są bardzo trafne. Było wielkie przyzwolenie ówczesnych władz na działania niezgodne z prawem. Należy przyjrzeć się prokuratorom i policjantom, w ten sposób można dojść do wyjaśnienia całej sprawy i śmierci pani Jolanty Brzeskiej - mówił Ikonowicz.
Rozmówca Jacka Nizinkiewicza wypowiedział się również na temat rządów PiS i komisji reprywatyzacyjnej. - Nie mogę być smutny z tego powodu, że partia rządząca w Polsce przywraca stan faktyczny istnienia państwa. Był okres, kiedy to państwo nie istniało i działała mafia. Uważam, że komisja reprywatyzacyjna działa na korzyść dla Polski - ocenił.
- Jeżeli PiS chcę zdobyć Warszawę, musi to zrobić szturmem ponieważ stolica jest bastionem PO – dodał.
Ikonowicz zaznaczył, że interesuje go sytuacja najbiedniejszych mieszkańców Warszawy i chce wszystkim pomóc. - Zaspokojenie potrzeb podstawowych mieszkańców stolicy jest dla mnie najważniejsze. Na Pradze na przykład jest cała masa mieszkań ogrzewanych prądem, to jest straszny wybór czy ogrzewać czy płacić kolosalne pieniądze. Chcę to zmienić i między innymi dlatego kandyduje na prezydenta Warszawy – podkreślił.