Za wykonanie repliki np. dowodu osobistego grozić ma kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Takie sankcje wprowadza projekt ustawy o dokumentach. Stwarza też system zarządzający całym życiem dokumentu publicznego – od jego zaprojektowania aż po utylizację. Dzięki temu liczba przestępstw związanych z fałszowaniem dokumentów ma spaść. Obecnie rocznie rejestrowanych jest ponad 60 tys. takich zdarzeń, a podrobione dokumenty są wykorzystywane najczęściej do wyłudzania kredytów, towarów czy VAT.
Zgodnie z projektem wszelkie dokumenty publiczne (np. dowód osobisty, prawo jazdy, pozwolenie na broń, książeczka żeglarska czy potwierdzenie prawa do wykonywania zawodu pielęgniarki) będą powstawać w Drukarni Narodowej, którą ma być Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Nadzór nad bezpieczeństwem dokumentów ma natomiast sprawować minister spraw wewnętrznych i administracji przy pomocy dziewięcioosobowej speckomisji ds. dokumentów publicznych. Ta będzie m.in. monitorowała przypadki dokonywanych fałszerstw czy inicjowała nowe rozwiązania w zabezpieczaniu dokumentów publicznych.
Projekt przewiduje też stworzenie centralnego rejestru wzorów wszystkich dokumentów, a także ich podział na trzy kategorie w zależności od tego, jakie znaczenie ma dany dokument dla bezpieczeństwa państwa.
Jak zapewnia MSWiA, ustawa o dokumentach w żaden sposób nie koliduje z prowadzonymi przez Ministerstwo Cyfryzacji pracami nad projektem mDokumenty. Dotyczy bowiem dokumentów tradycyjnych.
Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe