Informacja publiczna o wydatkach gminy na rekonstrukcję historyczną bitwy czołgów

Nie tylko na osobie ubiegającej się o informację spoczywa obowiązek wykazania, czy mają istotny charakter publiczny czy nie.

Aktualizacja: 29.09.2016 08:25 Publikacja: 29.09.2016 07:40

Rekonstrukcja bitwy pod Mławą

Rekonstrukcja bitwy pod Mławą

Foto: materiały prasowe

Radny wystąpił do burmistrza Kamiennej Góry o udostępnienie wielu informacji. Interesowało go m.in., ile wynosi zadłużenie miasta wobec wspólnot mieszkaniowych, ile firm i osób fizycznych zwolniono z podatku od nieruchomości za 2014 r., ile kosztuje promocja i ogłoszenia w mediach. Zażądał również ksero wszystkich umów z mediami. Chciał też wiedzieć, ile miasto dopłaci do tzw. bitwy czołgów – rekonstrukcja historyczna, w której główną rolę odegrały czołgi Pantera i T34, i czy może się jeszcze się z niej wycofać. Ostatnią informację otrzymał. Burmistrz Kamiennej Góry wezwał jednak wnioskodawcę do wykazania interesu publicznego uzasadniającego żądanie przetworzonej informacji dotyczącej zadłużenia względem wspólnot, promocji miasta oraz do określenia okresu, za jaki ma być podana informacja związana z promocją.

W odpowiedzi radny wyjaśnił, że dane są ważne z punktu widzenia interesów mieszkańców i wyborców. Chodzi bowiem o wydatki z budżetu miasta, o których decyduje kierowany przez burmistrza urząd. Według niego żądane informacje są proste, łatwo dostępne w systemie księgowym urzędu miasta, a co do umów, wystarczy zrobić ich kserokopie.

Burmistrz udostępnił tylko część żądanych informacji.Osobną decyzją odmówił natomiast danych dotyczących wydatków we wspólnotach. Uznał bowiem, że mają charakter przetworzonych, a wnioskodawca nie ma interesu do poznania takiej informacji.

Radny odwołał się najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a później do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. SKO utrzymało w mocy decyzję burmistrza. Podobnie postąpił WSA. Zdaniem sądu burmistrz słusznie zastosował przepis art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Stanowi on, że prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienie do uzyskania informacji publicznej, w tym przetworzonej, w zakresie, w jakim jest to istotne dla interesu publicznego.

Sąd ocenił, że burmistrz dokonał właściwej wykładni tego przepisu. Przyjął, że podmiot ubiegający się o udostępnienie informacji przetworzonej zobowiązany jest uzasadnić, dlaczego jej pozyskanie jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.

Radny odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten uwzględnił skargę. Według NSA art. 3 ust. 1 pkt 1 nie może być interpretowany w ten sposób, że dla uzyskania informacji publicznej wyłącznie na wnioskodawcy spoczywa obowiązek wykazania, że ma ona istotne znaczenie dla interesu publicznego. Adresat wniosku powinien ustalić, ocenić i wykazać, że udzielenie żądanej informacji nie jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.

sygnatura akt: I OSK 660/16

Radny wystąpił do burmistrza Kamiennej Góry o udostępnienie wielu informacji. Interesowało go m.in., ile wynosi zadłużenie miasta wobec wspólnot mieszkaniowych, ile firm i osób fizycznych zwolniono z podatku od nieruchomości za 2014 r., ile kosztuje promocja i ogłoszenia w mediach. Zażądał również ksero wszystkich umów z mediami. Chciał też wiedzieć, ile miasto dopłaci do tzw. bitwy czołgów – rekonstrukcja historyczna, w której główną rolę odegrały czołgi Pantera i T34, i czy może się jeszcze się z niej wycofać. Ostatnią informację otrzymał. Burmistrz Kamiennej Góry wezwał jednak wnioskodawcę do wykazania interesu publicznego uzasadniającego żądanie przetworzonej informacji dotyczącej zadłużenia względem wspólnot, promocji miasta oraz do określenia okresu, za jaki ma być podana informacja związana z promocją.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona