O jakości urzędu skarbowego świadczy m.in. to, czy wydawane przezeń decyzje odpowiadają kryteriom wyznaczonym przez ordynację podatkową. Jeśli urząd się myli, to podatnik może doprowadzić do uchylenia błędnej decyzji. Czasem decyzję wyrzuca do kosza izba skarbowa. Jeśli nawet utrzymuje ją w mocy, zdarza się, że to sąd administracyjny eliminuje ją z obrotu prawnego.
Wiele urzędów w ostatnich dwóch latach wykazało niewielki wskaźnik uchyleń ich decyzji. Było wśród nich dziewięć małych urzędów, w których w tym czasie ani jedna decyzja nie została uchylona przez izbę skarbową ani sąd administracyjny. Świadczy to o ich wysokiej klasie.
Uznaliśmy jednak, że na jeszcze większy szacunek zasługują te urzędy, którym udało się zmniejszyć odsetek decyzji kwestionowanych przez podatników. Jest siedem takich urzędów, w których w 2013 r. wszystkie decyzje zostały uchylone przez sądy, a w kolejnym roku – żadna. To urzędy w Kolnie, Brzezinach, Zambrowie, Głownie, Łosicach, Turku i Wysokiem Maz. Ale było dziesięć takich, w których nastąpiło odwrotne zjawisko: w 2013 r. sądy nie uchyliły im żadnej decyzji, a w 2014 r. – wszystkie.
Gdy wziąć pod uwagę postęp mierzony rzadszym kwestionowaniem decyzji przez izby skarbowe, to najlepiej wypadły urzędy w Mońkach, Przeworsku, Człuchowie, Czarnkowie, Środzie Wielkopolskiej i Tucholi. Tam wskaźnik uchyleń udało się zmniejszyć o ponad 80 pkt proc. Jednocześnie są takie, które myliły się częściej niż poprzednio. W 2013 r. izby nie zakwestionowały żadnej decyzji US w Pińczowie i Leżajsku, a rok później – wszystkie.
Najlepiej udało się poprawić jakość urzędom małym i średnim. O ile zwycięzca, czyli urząd w Wysokiem Mazowieckiem, zdobył 160 pkt, o tyle najlepszy w tej kategorii spośród dużych urzędów (w Siedlcach) uzyskał niewiele ponad połowę tego wyniku. Na końcu tej klasyfikacji znalazły się mazowieckie urzędy z Grójca i Garwolina (oba średnie), z wynikami ponad 120 punktów, ale były to punkty ujemne.