Na kosztach sądowych można zarobić

Zdarza się, że powód składa kilka pozwów zamiast jednego, by uzyskać większe koszty sądowe.

Publikacja: 22.03.2016 06:57

Na kosztach sądowych można zarobić

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier

Uzależnienie opłaty sądowej od wartości sporu powoduje, że po rozbiciu jednego roszczenia na kilka mniejszych można zarobić na kosztach sądowych. Są firmy, które z takiej możliwości korzystają, i trudno z nimi walczyć.

Ponad 2 tys. zł więcej

– Fundusze sekurytyzacyjne często stosują tę praktykę – mówi Rafał Cebula, sędzia Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich.

Jeśli łączna należność jednego dłużnika pochodząca z różnych tytułów wynosi np. niecałe 5000 zł, to koszty zastępstwa procesowego wyniosą 1200 zł. Jeśli natomiast powód złoży trzy oddzielne pozwy, każdy na kwotę powyżej 1500 zł, to za każdą sprawę dostanie koszty zastępstwa procesowego w tej wysokości.

– Zarobiłby więc 2400 zł, czyli około połowy należnej sumy – tłumaczy sędzia Cebula.

Sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie Marcin Łochowski przyznaje, że spotkał się z taką praktyką, ale ciężko mu ocenić, jak jest częsta.

– Zdarza się nawet, że powód dzieli roszczenie z jednego tytułu prawnego na kilka powództw, aby zyskać na kosztach – dodaje Marcin Łochowski.

Z kolei sędzia Bartłomiej Przymusiński z Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto uważa, że sądy mają liczne narzędzia, aby przeciwdziałać tej praktyce.

– Kodeks postępowania cywilnego pozwala połączyć sprawy, ale też obniżać koszty sądowe, a nawet odstępować od ich zasądzenia – tłumaczy. – Powody wnoszenia oddzielnych powództw mogą być jednak różne i ciężko udowodnić, że celem jest tylko uzyskanie wyższych kosztów sądowych – przyznaje.

Inaczej jest, gdy powód specjalnie dzieli jedną wierzytelność na kilka. Sąd może nawet obciążyć taką stronę kosztami, najczęściej na wniosek pozwanego.

Trudna walka

Sędzia Cebula zwraca uwagę, że w praktyce sądy mają trudności z przeciwdziałaniem takim praktykom.

– Sprawy wpływają do różnych sędziów, którym ciężko zorientować się w sytuacji i połączyć postępowania – tłumaczy.

Ten sam problem dostrzega sędzia Łochowski. Przyznaje też, że każdy ma prawo dochodzić swoich roszczeń w sposób, jaki uzna za stosowny, jeśli przepisy wprost tego nie zabraniają.

Dyskusję o wysokości kosztów sądowych wywołały interpelacje dwóch posłów PiS złożone niedawno do Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie obniżenia stawek minimalnych dla adwokatów i radców. Zostały one podniesione od początku roku na mocy rozporządzenia poprzedniego ministra Borysa Budki. Wcześniej nie były nowelizowane kilkanaście lat.

Adwokaci i radcy podkreślają, że podniesienie stawek nie chroni ich interesów, lecz osób dochodzących swoich praw – dzięki temu mogą liczyć na pełniejsze odzyskanie kosztów procesu od strony, która bezzasadnie powstrzymywała się od wykonania swoich zobowiązań.

Przeciwnicy podwyżki zwracają zaś uwagę na nieproporcjonalność nowych kosztów sądowych do wartości przedmiotu sporu, zwłaszcza gdy chodzi o mniejsze kwoty.

Wygrana pozwala odzyskać koszty

Koszty zastępstwa procesowego to stała kwota przyznawana przez sąd stronie, która wygrała proces, niezależnie od tego, ile faktycznie zapłaciła pełnomocnikowi.

Określa ją w rozporządzeniu minister sprawiedliwości.

Jej wysokość zależy od wartości przedmiotu sporu:

- 120 zł – dla roszczeń do 500 zł,

- 360 zł – powyżej 500 zł do 1500 zł,

- 1200 zł – powyżej 1500 zł do 5000 zł,

- 2400 zł – powyżej 5000 zł do 10 000 zł,

- 4800 zł – powyżej 10 000 zł do 50 000 zł,

- 7200 zł – powyżej 50 000 zł do 200 000 zł,

- 14 400 zł – powyżej 200 000 zł.

Uzależnienie opłaty sądowej od wartości sporu powoduje, że po rozbiciu jednego roszczenia na kilka mniejszych można zarobić na kosztach sądowych. Są firmy, które z takiej możliwości korzystają, i trudno z nimi walczyć.

Ponad 2 tys. zł więcej

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?