W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatnika, który spierał się z fiskusem o zakres prawa do odliczenia VAT.
Chodziło o rozliczenie VAT za maj 2011 r. Podatnik – biuro festiwalowe – w tym okresie organizował zarówno imprezy biletowane, jak i wydarzenia, na które wstęp był wolny (działalność nieopodatkowana).
Podatek naliczony zawarty w fakturach zakupu dotyczący tych imprez odliczał współczynnikiem 22 proc. Uznawał bowiem, że nie jest możliwe wyodrębnienie wszystkich zakupów dotyczących wyłącznie działalności nieopodatkowanej. A to dlatego, że świadczone usługi reklamowe (tj. opodatkowane) miały również związek z organizowanymi imprezami (wydarzeniami) niebiletowanymi.
Fiskus inaczej ocenił sytuację. Jego zdaniem analiza treści faktur i znajdujących się na odwrocie opisów dokonywanych przez służby księgowe, prowadzi do wniosku, że można było wskazać te zakupy, które były bezpośrednio związane z realizacją imprez niebiletowanych, czyli niepodlegających VAT.
Urzędnicy nie zgodzili się na odliczanie proporcją. Częściowo przyznali jednak prawo do pełnego odliczenia VAT. Nie negowali bowiem, że prawo do odliczenia jest możliwe, jeśli wystąpi pośredni związek z przychodami opodatkowanymi. Zakwestionowali jednak zakupy, które miały bezpośredni związek z działalnością nieopodatkowaną, tzn. imprezami, na które wstęp był wolny (albo cała impreza, albo konkretne wydarzenie w ramach danej imprezy).