Zmiany w ordynacji wyborczej do samorządów. PKW: teraz za wybory odpowiada rząd

Duża zmiana zasad przeprowadzania wyborów samorządowych. Opozycja obawia się manipulacji. Teraz za wybory odpowiada rząd – uznaje PKW.

Aktualizacja: 18.12.2017 09:18 Publikacja: 18.12.2017 05:56

Zmiany w ordynacji wyborczej do samorządów. PKW: teraz za wybory odpowiada rząd

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

W nocy z czwartku na piątek Sejm po przedłużających się głosowaniach kilkuset poprawek uchwalił ustawę, której nazwa brzmi: „W celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych". W rzeczywistości to wielka rewolucja w samorządach gminnym, powiatowym oraz wojewódzkim i w kodeksie wyborczym.

Z czterech do pięciu lat wydłużono kadencje w tych samorządach. W zamian wprowadzono dwukadencyjność, która zacznie obowiązywać po wyborach planowanych na listopad 2018 r. – kolejna kadencja w tym samym okręgu byłaby dla samorządowców ostatnią. Jednomandatowe okręgi – o które wojnę deklarowali politycy Kukiz'15 – zostaną tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. W większych wraca system proporcjonalny, który promuje duże partie.

Jeszcze dalej idą zmiany, które dotkną Państwowej Komisji Wyborczej. Dziś jej dziewięciu członków to sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po wyborach parlamentarnych w 2019 r. ten skład zostanie wygaszony. Zamiast niego będzie po jednym członku TK i NSA oraz siedem osób wybranych przez Sejm.

Wybory po nowemu

Wybory po nowemu

Rzeczpospolita

Najbliższe wybory zorganizuje nowy szef Krajowego Biura Wyborczego, który ma być powołany przez PKW na siedmioletnią kadencję spośród trzech kandydatów MSWiA zaopiniowanych przez szefów kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta.

– Silny element rządowy wkracza – tak zmiany skomentował szef PKW sędzia Wojciech Hermeliński. – Jeżeli ustawodawca zmienia cały system wyborczy, to niech powie wprost, że pełną odpowiedzialność za ten proces przejmuje MSWiA.

W jego ocenie PKW „staje się kwiatkiem do rządowego kożucha", a KBW „staje się agendą rządową". Sędzia Hermeliński ma jeszcze nadzieję na spotkanie z prezydentem Dudą, któremu chce przedstawić wszystkie zastrzeżenia do ustawy.

Z ustawy wypadła możliwość głosowania korespondencyjnego, istotna szczególnie dla środowisk niepełnosprawnych. Autorzy zmian argumentują, że ta forma głosowania sprzyja fałszerstwom. Z kolei opozycja krytykuje zmianę definicji ważnego głosu. Zamiast klasycznego krzyżyka głosem ważnym będą „co najmniej dwie przecinające się linie", więc także gwiazdka, inne znaczki, a w skrajnym przypadku również zamalowana jedna kratka i krzyżyk – w innej.

Etap legislacyjny: trafi do Senatu

W nocy z czwartku na piątek Sejm po przedłużających się głosowaniach kilkuset poprawek uchwalił ustawę, której nazwa brzmi: „W celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych". W rzeczywistości to wielka rewolucja w samorządach gminnym, powiatowym oraz wojewódzkim i w kodeksie wyborczym.

Z czterech do pięciu lat wydłużono kadencje w tych samorządach. W zamian wprowadzono dwukadencyjność, która zacznie obowiązywać po wyborach planowanych na listopad 2018 r. – kolejna kadencja w tym samym okręgu byłaby dla samorządowców ostatnią. Jednomandatowe okręgi – o które wojnę deklarowali politycy Kukiz'15 – zostaną tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. W większych wraca system proporcjonalny, który promuje duże partie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona