- Wzruszyła mnie nazwa projektu [poselski projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych – przyp. red.], ponieważ przypomina mi czasy epoki Gierka, kiedy różne projekty zaczynały się od słów „o lepszą przyszłość...", kiedy tak naprawdę projekt zakładał podniesienie cen – mówił prof. Kamiński.

- Podobnie, jak Kodeks Wyborczy z 2011 roku jest to materiał prawny o bardzo złej jakości, w którym rzeczy ważne są pomieszane z rzeczami mniej ważnymi, a rzeczy absolutnie kluczowe są ukryte w gąszczu różnego rodzaju drobiazgów – ocenił prof. Kamiński. – W uzasadnieniu projektu, ordynacja wyborcza jest wspomniana dopiero na samym końcu, w jednym krótkim akapicie, w którym stwierdza się, że jednomandatowe okręgi wyborcze nie spełniły swojej roli, ponieważ nie zapewniają proporcjonalności – dodał.