Kto może wykorzystać herb miasta i w jakim celu

Chociaż przepisy nie mówią, na jakich zasadach można używać symboli jednostek samorządu terytorialnego, nie ma w tym zakresie pełnej swobody. Niektóre miasta zastrzegają obowiązek uzyskania zgody na komercyjne wykorzystanie herbu i uiszczenie stosownej opłaty.

Publikacja: 10.10.2015 14:00

Każda jednostka samorządu terytorialnego ustala własne zasady wykorzystania swoich symboli i obowiąz

Każda jednostka samorządu terytorialnego ustala własne zasady wykorzystania swoich symboli i obowiązują one jedynie na ich terenie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Herb czy logo identyfikują daną jednostkę samorządu terytorialnego. Dlatego przedsiębiorcy, chcąc podkreślić przynależność określonych produktów do konkretnego terytorium, bardzo często wykorzystują takie symbole w materiałach reklamowych, mając na celu osiągnięcie zysku.

Tymczasem zasady korzystania z symboli jednostek samorządu terytorialnego nie są w sposób zupełny uregulowane. Brak zamkniętego katalogu kryteriów i zasad wydawania zezwoleń na używanie herbów do celów komercyjnych może wynikać z tego, że katalog taki stanowiłby ograniczenie jednostek samorządu terytorialnego w zakresie rozstrzygania o identyfikujących je znakach i symbolach. Nie oznacza to jednak, że symboli jednostek samorządu terytorialnego można używać w celach komercyjnych w sposób dowolny.

Pozostało 92% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów