Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wlk. uznał, że Rada Powiatu Słubickiego mogła 22 marca 2016 r. podjąć 12 uchwał o odwołaniu starosty, wicestarosty i zarządu powiatu oraz o powołaniu nowych.
Wniosek o odwołanie starosty złożyło 1 grudnia 2015 r. sześciu radnych Rady Powiatu. Przewodniczący Rady zwołał w związku z tym nadzwyczajną sesję. Przybyło na nią jednak tylko ośmiu radnych, wniosku nie głosowano. Nie zajęto się nim także na kolejnych sesjach. Grupa radnych, podpisanych pod wnioskiem, oświadczyła, że go cofa, gdyż stracił na aktualności.
Podczas sesji 22 marca Rada Powiatu włączyła jednak niespodziewanie do porządku dziennego rozpoznanie wniosku o odwołanie starosty. W tajnym głosowaniu radni odwołali starostę Piotra Ł. i dotychczasowy zarząd oraz przegłosowali nowych kandydatów. Starostą słubickim został Marcin Jabłoński (PO), który w przeszłości był wojewodą lubuskim i wiceministrem spraw wewnętrznych. Wybrano też wicestarostę i zarząd powiatu.
Wojewoda lubuski stwierdził nieważność wszystkich uchwał. Do starostwa powrócił Piotr Ł. i nikt już nie wiedział, kto legalnie sprawuje funkcję: dotychczasowy starosta czy nowy. Tę kwestię mógł rozstrzygnąć tylko sąd.
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody koncentrowało się na kwestiach proceduralnych, głównie na sprawie terminu do rozpatrzenia wniosku radnych o odwołanie. Wojewoda uznał to za rażące naruszeni prawa. Powiat, który zaskarżył rozstrzygnięcie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp., twierdził, że był to termin instrukcyjny, a jego niedotrzymanie nie powoduje wygaśnięcia uprawnień rady do rozpoznania wniosku na jednej z następnych sesji. Procedura powinna się bowiem toczyć dalej, aż do jej zakończenia. A skoro doszło do skutecznego odwołania starosty, istniała podstawa do wyboru nowego składu zarządu powiatu.