Przejęcie gminy Ostrowice przez Drawsko Pomorskie

Władze gminy Drawsko Pomorskie przesłały list do premier Beaty Szydło z prośbą o wyjaśnienie, na podstawie jakich przesłanek ma nastąpić przejęcie gminy Ostrowice przez Drawsko. Konsekwencje tego kroku mogą być porażające.

Publikacja: 05.09.2017 08:15

Przejęcie gminy Ostrowice przez Drawsko Pomorskie

Foto: Fotolia.com

Drawsko zetknie się z wieloma problemami po połączeniu z Ostrowicami, ale zachwianie jej finansami z tego tytułu oznacza zachwianie egzystencji samej gminy.

O najbardziej zadłużonej gminie Ostrowice (według stanu na koniec czerwca 2017 r. ok. 43 mln zł) mówi się od kilku lat. Jej sprawę miał załatwić rząd PO, ale tego nie uczynił. Samorząd Ostrowic dwukrotnie opracował program naprawczy, który jednak nie gwarantował spłaty długu zaciągniętego przede wszystkim w parabankach.

Rząd PiS zawiesił organy samorządowe i w październiku 2016 r. wprowadził do gminy komisarza. Ciąg dalszy nastąpił 7 sierpnia 2017 r., gdy do burmistrza Drawska Pomorskiego dotarło pismo z MSWiA informujące o wszczęciu procedury zniesienia gminy Ostrowice i przyłączenia jej do Drawska Pomorskiego. Nikt jednak nie poinformował władz gminy, dlaczego i w jaki sposób ma się odbyć przyłączenie.

Pojawiła się wątpliwość, czy prawnie to przyłączenie będzie zasadne. Artykuł 4 ust. 1 pkt 1 ustawy o samorządzie gminnym (usg) mówi, że Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, tworzy, łączy, dzieli i znosi gminy oraz ustala ich granice. Czy art. 4 obejmuje również przypadek Drawska? W tej chwili powinny trwać konsultacje w obu gminach, ale jak zadać pytanie mieszkańcom, skoro resort administracji nie przedstawił argumentów za tym rozwiązaniem?

– Według nas istnieją inne możliwości, np. podzielenie gminy Ostrowice na dwie czy też przyłączenie części do Złocienia, a części do Drawska – mówi Marek Tobiszewski, wiceburmistrz gminy.

I pyta, w jaki sposób zapewni się naszej gminie jednolity układ przestrzenny, osadniczy i społeczny. Dodaje też, że gminę postawiono w sytuacji poręczyciela zobowiązań gminy Ostrowice, co Drawsku przyniesie katastrofę finansową.

Zgodnie z art. 4 ust. 3 usg gmina w nowych granicach powinna mieć możliwość wykonywania zadań publicznych. Tymczasem Drawsko, same zadłużone w bankach na sumę ponad 23 mln zł, na skutek przejęcia długu ostrowickiego utraci tę zdolność, co będzie sprzeczne z art. 4 usg.

– Zniesienie gminy powinno oznaczać zniesienie długu – mówi Tobiszewski. – Dlaczego w ogóle nas się obciąża długiem, za który nie ponosimy odpowiedzialności? Poza tym art. 4 ust. 1 pkt 1 usg nie daje prawa Radzie Ministrów do zniesienia gminy i jednocześnie obciążenia jej długiem gminy wchłaniającej.

O tym, że Drawsko Pomorskie może samo znaleźć się w sytuacji bankruta, informowała szczecińska RIO w piśmie do wojewody zachodniopomorskiego. Po przejęciu bowiem długu Drawsko naruszy relację, o której mowa w art. 243 ustawy o finansach publicznych, co oznacza brak możliwości rozwojowych gminy.

Krzysztof Kozłowski, wojewoda zachodniopomorski, zasugerował wzięcie przez gminę, na spłatę obcego długu, preferencyjnej pożyczki z budżetu państwa. Zdaniem burmistrza Tobiszewskiego ta forma pomocy nie ma jednak podstawy prawnej.

W obronie gminy Ostrowice na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 30 sierpnia 2017 r. wystąpiła strona samorządowa. Stwierdziła, że „najwłaściwszym obecnie rozwiązaniem, poprzedzającym inne decyzje, powinno być możliwie szybkie oddłużenie gminy. W kraju, w którym na oddłużanie nieefektywnie zarządzanych szpitali czy kopalni przeznaczono miliardy złotych, można znaleźć wielokrotnie mniejszą kwotę na oddłużenie gminy, zwłaszcza że jest to sytuacja absolutnie jednostkowa, incydentalna".

Opinia

Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz, prezes Związku Gmin Wiejskich RP

Żadna gmina, w tym Ostrowice, nie powinna być likwidowana bez względu na brak odpowiedzialności jej wójta. Zawiniły przede wszystkim organy nadzoru, m.in. szczecińska Regionalna Izba Obrachunkowa, która dopuściła do tak wielkiego zadłużenia. Jeśli opracowany program naprawczy jest niemożliwy do przeprowadzenia, ponieważ gminy nie stać na spłatę zadłużenia, powinno wkroczyć państwo i określić, jaką kwotę może ona spłacić, a jaką trzeba jej umorzyć. Dlaczego bronię tej gminy? Bo jej likwidacja oznacza gwałt na ustroju państwa i lokalnej społeczności. Każdy tego rodzaju ruch to zniszczenie tkanki społecznej; zerwanie tradycji i współpracy. Zniszczenie więzi społecznych, które nastąpiło podczas podziału Polski na 49 województw w latach 70. XX w., jest do dziś odczuwalne. To są szkody na pokolenia. Dlatego Ostrowice powinny pozostać gminą.

Drawsko zetknie się z wieloma problemami po połączeniu z Ostrowicami, ale zachwianie jej finansami z tego tytułu oznacza zachwianie egzystencji samej gminy.

O najbardziej zadłużonej gminie Ostrowice (według stanu na koniec czerwca 2017 r. ok. 43 mln zł) mówi się od kilku lat. Jej sprawę miał załatwić rząd PO, ale tego nie uczynił. Samorząd Ostrowic dwukrotnie opracował program naprawczy, który jednak nie gwarantował spłaty długu zaciągniętego przede wszystkim w parabankach.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego