Przez bezczynność koszty po odholowaniu urosły do 35 tys. zł

Przez za długie postępowanie koszty powstałe po odholowaniu pojazdu urosły do 35 tys. zł. Starosta obciążył nimi właściciela auta, ale sąd nie uznał tego za zasadne.

Aktualizacja: 06.04.2017 17:08 Publikacja: 06.04.2017 16:19

Przez bezczynność koszty po odholowaniu urosły do 35 tys. zł

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Zgodnie z prawem o ruchu drogowym koszty powstałe od usunięcia pojazdu z drogi do zakończenia postępowania ponosi właściciel pojazdu.

Właścicielem samochodu Hyundai Sonata był w 2009 r. Henryk N. (dane zmienione). Auto, usunięte na zlecenie policji, zostało odholowane na parking strzeżony w Zgierzu, skąd mimo powiadomienia właściciela nie zostało odebrane. Dopiero w 2015 r., na wniosek starosty zgierskiego, Sąd Rejonowy w Zgierzu orzekł o przepadku pojazdu na rzecz powiatu. Ze względu na zły stan techniczny i niską wartość rynkową samochód został poddany recyklingowi.

Starosta wydał decyzję zobowiązującą Henryka N. do zapłaty kosztów związanych z usunięciem, przechowywaniem i zniszczeniem pojazdu. Obliczone według stawek przyjętych w uchwale Rady Powiatu Zgierskiego, wyniosły 35,5 tys. zł plus odsetki za zwłokę, za okres od wydania w 2009 r. dyspozycji usunięcia pojazdu do zakończenia postępowania 26 stycznia 2016 r.

W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi i skardze do tamtejszego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Henryk N. wyjaśnił, że dysponent usunięcia pojazdu – Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu – odmówił wydania auta z powodu braku aktualnego ubezpieczenia OC. Nie mógł go uzyskać, bo hyundai nie miał ważnych badań technicznych. Z powodu niemożności odbioru pojazdu pogodził się z jego utratą. Nie otrzymywał zresztą żadnych dalszych informacji, a postanowienie SR utwierdziło go w przekonaniu, że sprawa jest zamknięta. Decyzja starosty była więc dla niego zaskakująca. Nałożenie tak wysokiej opłaty po upływie sześciu lat, przy wcześniejszym pouczeniu, że po upływie sześciu miesięcy pojazd przechodzi z mocy prawa na Skarb Państwa, i wystąpienie do sądu z pozwem o orzeczenie przepadku pojazdu dopiero po sześciu latach od dnia jego usunięcia świadczy o przewlekłym postępowaniu.

WSA stwierdził, że właściciela pojazdu usuniętego z drogi i przechowywanego przez kilka lat na parkingu strzeżonym nie powinny obciążać skutki finansowe zaniedbań i bezczynności organów. Obowiązek ponoszenia kosztów odholowania i przechowywania na parkingu nie jest nieograniczony, a ich wysokość i okres przechowywania powinny podlegać kontroli. Muszą być one uzasadnione. Prawo o ruchu drogowym kładzie nacisk na to, aby przechowywanie samochodu na parkingu nie było nadmiernie wydłużone. Nakazuje też wystąpienie do sądu z wnioskiem o orzeczenie przepadku pojazdu po upływie trzech miesięcy od jego odholowania. Tu nie wyjaśniono, dlaczego wniosek do sądu o orzeczenie przepadku samochodu został skierowany dopiero w styczniu 2015 r. Nie wiadomo więc, czy wszystkie koszty można uznać za zasadne i obciążyć nimi właściciela pojazdu.

Zgodnie z prawem o ruchu drogowym koszty powstałe od usunięcia pojazdu z drogi do zakończenia postępowania ponosi właściciel pojazdu.

Właścicielem samochodu Hyundai Sonata był w 2009 r. Henryk N. (dane zmienione). Auto, usunięte na zlecenie policji, zostało odholowane na parking strzeżony w Zgierzu, skąd mimo powiadomienia właściciela nie zostało odebrane. Dopiero w 2015 r., na wniosek starosty zgierskiego, Sąd Rejonowy w Zgierzu orzekł o przepadku pojazdu na rzecz powiatu. Ze względu na zły stan techniczny i niską wartość rynkową samochód został poddany recyklingowi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona