Rada gminy nie mogła nakazać mieszkańcom usuwania barszczu Sosnowskiego

Rada gminy, nakazując mieszkańcom likwidację rośliny, mogła spowodować zagrożenie dla życia i zdrowia.

Aktualizacja: 01.03.2016 19:55 Publikacja: 01.03.2016 17:03

Rada gminy nie mogła nakazać mieszkańcom usuwania barszczu Sosnowskiego

Foto: Fotorzepa, Michał Sadowski

Uchwałę w sprawie zwalczania roślin z gatunku barszcz Sosnowskiego na terenie gminy Nysa podjęła w 2015 r. Rada Miejska w Nysie.

Barszcz Sosnowskiego, który w latach 60. dotarł do polskich PGR z ZSRR jako roślina pastewna, okazał się gatunkiem silnie toksycznym, powodującym oparzenia, zagrażającym zdrowiu, a nawet życiu. Walka z nim jest bardzo trudna, bo ma zdolność do regeneracji, łatwo się rozmnaża i jest odporny na środki do zwalczania chwastów.

Uchwała zobowiązywała właścicieli nieruchomości i wszystkie podmioty posiadające i władające nieruchomościami w gminie Nysa do usunięcia barszczu Sosnowskiego z posesji ze względu na zagrożenie, jakie stwarza dla życia i zdrowia. Za naruszenie przepisów uchwały groziła grzywna jak za wykroczenie.

Wojewoda opolski wystąpił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu o stwierdzenie nieważności uchwały. Wskazał, że nie była podjęta w reakcji na nagłe zagrożenie, jak przewiduje art. 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym (dalej: ustawa). Barszcz Sosnowskiego rośnie od dawna na wielu obszarach Polski, a jego zwalczanie wymaga systematycznych, długotrwałych działań. Wprowadzenie ogólnego nakazu jego likwidacji bez wskazania sposobu i metod może wywołać zagrożenie zdrowia i życia ludzi.

Odpowiadając na skargę wojewody, Rada Miejska w Nysie powołała się na opinię prawną Ministerstwa Środowiska. Dopuszcza ona wydawanie przepisów porządkowych w sprawie zwalczania barszczu Sosnowskiego na podstawie art. 40 ust. 3 ustawy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu stwierdził nieważność uchwały. Podkreślił, że została podjęta z istotnym naruszeniem art. 40 ust. 3 ustawy. Przepis ten przewiduje, że rada gminy może wydawać przepisy porządkowe, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia oraz zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Chodzi więc o realne zagrożenia i wyjątkowe sytuacje, których nie normują ustawy ani inne przepisy powszechnie obowiązujące. Zwalczanie barszczu Sosnowskiego nie ma takiego charakteru – ocenił sąd. Likwidacja tej rośliny może być jednym z zadań własnych gminy. Tych obowiązków nie powinno się przerzucać na członków wspólnoty. W uchwale nie znalazło się też zastrzeżenie o niezbędnych środkach ostrożności oraz o niebezpieczeństwach związanych z działaniem rośliny.

Sygn. akt II SA/Op 538/15

Uchwałę w sprawie zwalczania roślin z gatunku barszcz Sosnowskiego na terenie gminy Nysa podjęła w 2015 r. Rada Miejska w Nysie.

Barszcz Sosnowskiego, który w latach 60. dotarł do polskich PGR z ZSRR jako roślina pastewna, okazał się gatunkiem silnie toksycznym, powodującym oparzenia, zagrażającym zdrowiu, a nawet życiu. Walka z nim jest bardzo trudna, bo ma zdolność do regeneracji, łatwo się rozmnaża i jest odporny na środki do zwalczania chwastów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP