Reforma polskiego rynku audytorskiego

W Sejmie trwa dyskusja, do jakiego stopnia badanie sprawozdania firmy można łączyć z doradzaniem.

Publikacja: 12.01.2017 06:40

Reforma polskiego rynku audytorskiego

Foto: 123RF

Sejmowa podkomisja rozpoczęła w środę prace nad reformą polskiego rynku audytorskiego. Rządowy projekt ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz o nadzorze publicznym ma wprowadzić większą niezależność tych firm. Ma też ograniczać konflikt interesów, zwłaszcza w sytuacji gdy biegły rewident równocześnie doradza firmie, w której prowadzi audyt. Takie są zresztą wymogi unijnej dyrektywy 2014/56/UE i rozporządzenia nr 537/2014. Polska opóźnia się z ich wdrożeniem – termin na opracowanie krajowych przepisów minął 17 czerwca 2016 r.

Spór o udziały

To nie poślizg wzbudził jednak spory w pracach sejmowych. Już podczas konsultacji społecznych pojawiły się postulaty, by całkowicie zakazać firmom audytorskim świadczenia innych usług na rzecz podmiotów, które sami badają. Chodzi tu w szczególności o takie usługi, jak doradztwo podatkowe, wycena przedsiębiorstw czy wsparcie prawne w sporach sądowych. Takiego bezwzględnego zakazu domagał się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), wskazując na nieprawidłowości, jakie miały miejsce w przypadku wielkich bankructw w USA przed kilkunastu laty. Chodzi np. o firmę Enron, gdzie naruszające prawo schematy działania opracowane przez doradcę były następnie aprobowane przez audytora z tej samej firmy.

W rządowym projekcie zaproponowano, by takie nieaudytowe usługi dopuścić tylko pod pewnymi warunkami. Chodzi m.in. o to, by nie miały one wpływu na badane sprawozdanie. Limit przychodów firmy audytorskiej z takich innych usług nie mógłby przekroczyć 50 proc. wynagrodzenia od badanej firmy. Takie ograniczenie było krytykowane już przed rozpoczęciem prac sejmowych, m.in. dlatego, że duże firmy audytorskie zwykle powołują osobne spółki zajmujące się doradztwem czy obsługą prawną badanych klientów.

– Tylko bezwzględny zakaz będzie skuteczny, bo rozwiązania pośrednie mogą być omijane – twierdzi Andrzej Puncewicz, przedstawiciel ZPP, a na co dzień partner w firmie Crido Taxand. Jego zdaniem firmom audytorsko-doradczym zależy przecież na sprzedawaniu naraz wielu swoich produktów dla klientów i dobrowolnie nie odejdą od doradztwa. – Wydanie zakazu byłoby zresztą logiczną konsekwencją sugestii z „zielonej księgi" Komisji Europejskiej, powstałej po spektakularnych aferach finansowych sprzed dekady – zauważa.

Podobne stanowisko zaprezentowała w podkomisji Krajowa Izba Doradców Podatkowych (KIDP).

Wiceminister finansów Wiesław Janczyk podkreśla, że powstały w jego resorcie projekt to kompromis między propozycjami różnych organizacji.

– Nie chcemy też nadmiernie ograniczać audytorom możliwości świadczenia usług doradczych czy wyceny przedsiębiorstw, choć pewne ograniczenia są konieczne dla zapewnienia niezależności biegłego rewidenta – powiedział „Rzeczpospolitej" Wiesław Janczyk.

Walka z zażyłością

Inną dyskusyjną kwestią jest obowiązkowa rotacja biegłych rewidentów w firmach podlegających obowiązkowemu audytowi. Przewidziano tam, że na rzecz jednego podmiotu można świadczyć usługi audytorskie przez co najwyżej pięć lat.

KIBR domagała się, by wydłużyć ten okres do dziesięciu lat. W środę pojawiły się postulaty, by go skrócić do nawet trzech lat.

– Dłuższy okres sprzyja tworzeniu zażyłości między audytorem a badaną firmą – mówił Roman Namysłowski, reprezentujący Krajową Izbę Doradców Podatkowych.

Samorząd audytorów chce też zmienić swoją nazwę na bardziej patriotyczną.

– Chcemy być Polską Izbą Biegłych Rewidentów, by na forum międzynarodowym lepiej nas identyfikowano – powiedziała Barbara Misterska-Dragan, wiceprezes KIBR.

Wartość rynku audytorskiego w Polsce to według KIBR ok. 770 mln zł. Ponad 80 proc. jest kontrolowane przez firmy z tzw. wielkiej czwórki, tj. Deloitte, EY, KPMG i PwC. Podobne zjawisko występuje w wielu innych krajach.

etap legislacyjny: przed drugim czytaniem w Sejmie

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.rochowicz@rp.pl

Opinia

Krzysztof Burnos, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów

Usługi doradztwa podatkowego czy wyceny przedsiębiorstw przez firmę audytorską na rzecz badanego przez nią podmiotu nie oznaczają nierzetelności w badaniu. Nasza działalność podlega państwowemu nadzorowi przez Komisję Nadzoru Audytowego. Gwarancją rzetelności audytu, zwłaszcza w dużych firmach, mogłoby być badanie wspólne. Polega ono na działaniu dwóch audytorów jednocześnie. Takie rozwiązanie funkcjonuje np. we Francji, a my je zgłosiliśmy jako poprawkę do projektu. Postulujemy także wydłużenie do ośmiu–dziesięciu lat okresu rotacji audytorów w Jednostkach Zaufania Publicznego, tak jak jest w innych krajach Europy. Maksymalny pięcioletni okres zaproponowany w ustawie jest zbyt krótki i grozi poważnymi zaburzeniami na rynku naszych usług.

Sejmowa podkomisja rozpoczęła w środę prace nad reformą polskiego rynku audytorskiego. Rządowy projekt ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz o nadzorze publicznym ma wprowadzić większą niezależność tych firm. Ma też ograniczać konflikt interesów, zwłaszcza w sytuacji gdy biegły rewident równocześnie doradza firmie, w której prowadzi audyt. Takie są zresztą wymogi unijnej dyrektywy 2014/56/UE i rozporządzenia nr 537/2014. Polska opóźnia się z ich wdrożeniem – termin na opracowanie krajowych przepisów minął 17 czerwca 2016 r.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a