Burmistrz musi zapłacić za opóźnienie ws. decyzji lokalizacyjnej

Jeżeli firma czeka za długo na decyzję lokalizacyjną dla inwestycji celu publicznego, to wojewoda ma prawo ukarać urzędnika.

Aktualizacja: 27.09.2016 14:39 Publikacja: 27.09.2016 14:31

Burmistrz musi zapłacić za opóźnienie ws. decyzji lokalizacyjnej

Foto: 123RF

Burmistrz Pieniężna musi zapłacić 12 tys. zł kary, bo wydał inwestorowi decyzję lokalizacyjną po terminie – tak przesądził Naczelny Sąd Administracyjny. Nie pomogły tłumaczenia, że nie było w tym jego winy.

Dura lex

Inwestor chciał wybudować sieć kablową ze słupami oświetleniowymi na terenie nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Wystąpił z wnioskiem do burmistrza o lokalizację inwestycji celu publicznego.

Na decyzję powinien czekać najwyżej 65 dni od dnia złożenia wniosku. Do tego terminu nie wlicza się dni przewidzianych w przepisach prawa na dokonanie określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz opóźnień spowodowanych z winy stron lub z przyczyn niezależnych od organu. Wynika to z art. 51 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dalej: ustawa).

Inwestor otrzymał jednak decyzję później. W sumie poślizg wyniósł 24 dni.

W takim wypadku zgodnie z ustawą burmistrz musi zapłacić karę 500 zł za każdy dzień zwłoki. Nalicza ją wojewoda. Pieniądze trafiają nie do kieszeni inwestora, tylko do kasy budżetu państwa, tu: urzędu wojewódzkiego. Wojewoda warmińsko-mazurski naliczył więc burmistrzowi w sumie 12 tys. zł.

Burmistrz odwołał się od postanowienia wojewody do ministra infrastruktury i rozwoju (obecnie minister infrastruktury i budownictwa).

To nie moja wina

W odwołaniu burmistrz bronił się, że nie jest winny zwłoce. Projekt decyzji przygotowuje architekt, który nie jest pracownikiem gminy. Burmistrz wysłał więc listem poleconym do niego potrzebne dokumenty, ale ten przesyłki nie odebrał. Zmuszony był więc wysłać je drugi raz. A czas płynął.

Okazało się również, że od pełnomocnictwa udzielonego przez inwestora nie została wniesiona opłata skarbowa. I w tym wypadku burmistrz musiał się uzbroić w cierpliwość i poczekać.

Zdaniem burmistrza, gdyby odliczyć czas tych dwóch opóźnień, okazałoby się, że nie było przekroczenia terminu, a tym samym kara została nałożona niesłusznie.

Minister nie podzielił jednak jego argumentacji i utrzymał postanowienie wojewody w mocy. Wtedy burmistrz odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten również nie przyznał racji burmistrzowi i skargę oddalił.

Trzeba było szybciej

Zdaniem WSA brak opłaty skarbowej od pełnomocnictwa nie był żadnym wytłumaczeniem dla burmistrza. W świetle art. 33 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego wystarczającą przesłanką dla udzielenia pełnomocnictwa jest jego sporządzenie na piśmie, w formie dokumentu elektronicznego albo zgłoszenie do protokołu. O jego skuteczności nie decyduje więc uiszczenie opłaty skarbowej. Wystarczy powiadomić organ podatkowy, że nie została wniesiona. Nie wstrzymuje to postępowania o wydanie decyzji lokalizacyjnej.

Według WSA zwłoki nie usprawiedliwia również to, że architektowi trzeba było dwukrotnie wysłać dokumenty potrzebne do sporządzenia projektu decyzji. Są to bowiem zwykłe czynności postępowania administracyjnego, niewstrzymujące biegu terminu.

Burmistrz odwołał się do NSA, a ten oddalił jego skargę. Według niego tłumaczenie burmistrza było nietrafne.

W wypadku gdy projekt decyzji opracowuje architekt albo urbanista, należy go traktować jak pracownika urzędu. Oznacza to, że nie może być żadnej taryfy ulgowej przy ustalaniu, czy i o ile burmistrz przekroczył termin do wydania decyzji lokalizacyjnej dla inwestycji celu publicznego.

Przypomnijmy, że podobne kary są przewidziane za przekroczenie terminu podczas wydawania pozwoleń na budowę. Nie ma ich natomiast przy wydawaniu warunków zabudowy.

sygnatura akt: II OSK 3148/14

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego