Urzędnicy państwowi: postępowanie dyscyplinarne nie musi odsuwać od obowiązków

Wszczęcie postępowania dyscyplinarnego jest przesłanką fakultatywną zawieszenia urzędnika państwowego zatrudnionego na podstawie mianowania w pełnieniu obowiązków służbowych. Wszczęcie postępowania karnego już nie.

Publikacja: 24.04.2018 06:40

Urzędnicy państwowi: postępowanie dyscyplinarne nie musi odsuwać od obowiązków

Foto: Adobe Stock

Decyzja w sprawie zawieszenia urzędnika państwowego mianowanego należy do kierownika urzędu i ma charakter uznaniowy. Ustawa pragmatyczna (ustawa o pracownikach urzędów państwowych, dalej uopup) nie określa przesłanek, jakimi powinien kierować się przełożony podejmujący tego rodzaju rozstrzygnięcie. W piśmiennictwie podkreśla się jednak, że nie może być ona podejmowana automatycznie. Kierownik urzędu powinien, zatem każdorazowo uwzględnić charakter, rodzaj a nade wszystko wagę czynu, który stal się powodem wszczęcia przeciwko urzędnikowi postępowania dyscyplinarnego oraz mieć na uwadze „oddźwięk", jakim sytuacja ta odbiła się w urzędzie.

Najpierw wszczęcie postępowania

Decyzje o zwieszeniu przełożony może podjąć na każdym etapie postępowania dyscyplinarnego. Ma więc czas na zastanowienie. Musi jednak pamiętać, że wolno mu to zrobić dopiero po wszczęciu takiego postępowania i to wszczęciu pod każdym względem prawidłowym. Jak uznał, bowiem Naczelny Sąd Administracyjny (ośrodek zamiejscowy w Lublinie) w wyroku z 16 grudnia 1985 r. (SA/Lu 572/85) tylko wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko mianowanemu urzędnikowi państwowemu uprawnia kierownika urzędu, w którym ten pracownik jest zatrudniony, do wydania decyzji o zawieszeniu go w pełnieniu obowiązków służbowych na podstawie art. 12 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych.

Wydane przez kierownika urzędu polecenie przeprowadzenia przez rzecznika dyscyplinarnego postępowania wyjaśniającego wszczyna tylko postępowanie wyjaśniające, a nie postępowanie dyscyplinarne, i nie daje podstawy do wydania decyzji o zawieszeniu pracownika w pełnieniu obowiązków służbowych.

Za takim rozumieniem pojęcia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przemawia również treść rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 5 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania wyjaśniającego i dyscyplinarnego wobec urzędników państwowych oraz w sprawie komisji dyscyplinarnych i rzeczników dyscyplinarnych (DzU nr 145, poz. 1628), w tym np. § 8 tego rozporządzenia. Zgodnie z tym przepisem, rzecznik dyscyplinarny przedstawia kierownikowi urzędu na piśmie wyniki postępowania wyjaśniającego z wnioskiem o zaniechanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, o nałożenie kary porządkowej lub o przekazanie komisji wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, z czego jasno wynika, że postępowanie wyjaśniające stanowi tylko etap przygotowawczy, który może skończyć się wszczęciem postępowania dyscyplinarnego albo nie.

Kierownik urzędu nie może też zawiesić mianowanego urzędnika państwowego w pełnieniu obowiązków służbowych z powodu wszczęcia przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego, jeżeli wniosek o ukaranie karą dyscyplinarną został zwrócony kierownikowi urzędu do uzupełnienia. Tak uznał NSA w wyroku z 15 maja 1996 r.( II SA 2841/95, Pr. Pracy 1996/10/46). Decyzja o zawieszeniu nie może być również podjęta z mocą wsteczną.

Przykład

Kierownik urzędu decyzją z 8 lutego 2000 r. zawiesił urzędnika mianowanego, w pełnieniu obowiązków służbowych. Decyzja ta została jednak urzędnikowi dostarczona 14 lutego. Urzędnik odwołał się od niej najpierw do organu nadrzędnego, który uchylił ją, ale tylko w części dotyczącej określenia czasu zawieszenia i czas ten określił od 8 lutego 2000 r. do zakończenia toczącego się postępowania dyscyplinarnego, ale nie dłużej niż do 8 maja 2000 r. Następnie urzędnik odwołał się do sądu. W skardze podniósł m.in., że został zawieszony z mocą wsteczną. NSA (wyrok z 10 stycznia 2001, II SA 1554/00), do którego sprawa trafiła przyznał mu rację i uchylił zaskarżoną decyzję. Zdaniem NSA takie postępowanie narusza art. 110 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej kpa), zgodnie, z którym organ administracji państwowej, który wydał decyzję, jest nią związany od chwili jej doręczenia lub ogłoszenia, o ile kodeks nie stanowi inaczej. Poza tym skarżący od decyzji organu I instancji złożył odwołanie, a zgodnie z art. 130 § 2 kpa wniesienie odwołania w terminie wstrzymuje wykonanie decyzji.

Okazuje się także, że zawieszenie w pełnieniu obowiązków może być podważone mimo formalnego spełnienia przesłanki wszczęcia przeciw urzędnikowi postępowania dyscyplinarnego. Będzie tak w sytuacji, gdy z wszczęciem takiego postępowania przełożony zbytnio się pośpieszy.

Przykład

Kierownik urzędu podjął decyzję o przeniesieniu urzędnika państwowego mianowanego do pracy w innym urzędzie na podstawie art. 10 ust. 3 uopup. Ten odwołał się od tej decyzji i odmówił jej wykonania, za co wszczęto przeciwko urzędnikowi postępowanie dyscyplinarne. To z kolei było przyczyną jego zawieszenia w pełnieniu obowiązków. Jednak NSA (wyrok z 1 kwietnia 1988 r. II SA 265/88, ONSA 1988 nr 1, poz.,46) do którego sprawa trafiła orzekł, że przeniesienie urzędnika na podstawie art. 10 ust. 3 uopup następuje w formie decyzji, a nie polecenia służbowego w rozumieniu art. 18 ust. 1 tej ustawy. Decyzja taka nie może być wykonana do czasu rozpatrzenia wniesionego odwołania, chyba, że nadano jej klauzulę natychmiastowej wykonalności lub wydał ją naczelny organ administracji państwowej. Odmowa wykonania nieostatecznej decyzji o czasowym przeniesieniu do innej pracy, nie może być zaś uznana za naruszenie obowiązków pracownika. A zatem do czasu zakończenia decyzją ostateczną postępowania administracyjnego w sprawie czasowego przeniesienia nie jest dopuszczalne wydanie ostatecznej decyzji o zawieszeniu tego urzędnika w pełnieniu obowiązków służbowych z powołaniem się na art. 12 ust. 1 uopup.

Maksymalnie trzy miesiące

Zgodnie z art. 12 ust. 2 uopup zawieszenie, z powodu wszczęcia przeciwko urzędnikowi postępowania dyscyplinarnego nie może trwać dłużej niż trzy miesiące. Przy czym decyzja o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków służbowych urzędnika państwowego mianowanego musi określać termin tego zawieszenia. Brak określenia takiego terminu nie oznacza jednak, że okres zawieszenia można dowolnie przedłużać, uznając, że będzie ono trwało tak długo jak postępowanie dyscyplinarne (por. wyrok SN z 8 kwietnia 1998 r. I PKN 31/98, OSNAPiUS 1999 nr 7, poz. 244). Wskazany termin, jak podkreśla się w orzecznictwie jest terminem materialnoprawnym, a nie procesowym, gdyż dotyczy istotnego ograniczenia uprawnień pracowniczych (wyrok NSA z 27 marca 1992 r. II SA 175/92 Przeg. Sąd. 1994 nr 5, str. 86).

Pełne wynagrodzenie

W okresie zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych, urzędnik państwowy mianowany zachowuje prawo do wynagrodzenia i innych świadczeń przysługujących na podstawie stosunku pracy. Innymi słowy mimo niewykonywania pracy w okresie zwieszenia urzędnicy otrzymują wszystkie świadczenia tak jakby te prace świadczyli.

Pracodawca nie może jednak wypłacać im takich świadczeń dłużej niż przez trzy miesiące. Nawet w sytuacji, gdy postępowanie dyscyplinarne przedłuża się poza ten okres, a pracownik na czas jego trwania został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy.

Przykład

Po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko urzędnikowi mianowanemu kierownik urzędu zawiesił go w pełnieniu obowiązków do czasu zakończenia tego postępowania i zwolnił go z obowiązku świadczenia pracy. Po upływie trzech miesięcy zawiadomił go jednak, że powinien już stawić się w pracy. Urzędnik odmówił stwierdzając, że do pracy, zgodnie z wcześniejszą decyzją pracodawcy, stawi się dopiero po zakończeniu postępowania dyscyplinarnego i zażądał wypłaty wynagrodzenia za dalszy okres jej nieświadczenia. Sąd Najwyższy, do którego sprawa trafiła (wyrok z 8 kwietnia 1998 r. I PKN 31/98, OSNAPiUS 1999 nr 7, poz. 244) uznał, że takie wynagrodzenie mu się nie należy. Stwierdził, że art. 12 ust. 2 uopup stanowiący, że zawieszenie w pełnieniu obowiązków służbowych może trwać nie dłużej niż trzy miesiące, tym samym limituje prawo do wynagrodzenia pracownika za ten czas. W sytuacji, gdy urzędnik odmówił podjęcia pracy na wezwanie dyrektora, po upływie tego czasu brak jest podstaw prawnych do obciążenia zakładu pracy skutkami płacowymi niewykonywania przez niego pracy za dalszy okres, niezależnie od popełnionych uchybień przez pracodawcę w decyzji o zawieszeniu, nie zawierającej określenia czasu trwania tego zawieszenia, wynikającego z ustawy.

podstawa prawna: art. 12 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 2142 ze zm.)

Decyzja w sprawie zawieszenia urzędnika państwowego mianowanego należy do kierownika urzędu i ma charakter uznaniowy. Ustawa pragmatyczna (ustawa o pracownikach urzędów państwowych, dalej uopup) nie określa przesłanek, jakimi powinien kierować się przełożony podejmujący tego rodzaju rozstrzygnięcie. W piśmiennictwie podkreśla się jednak, że nie może być ona podejmowana automatycznie. Kierownik urzędu powinien, zatem każdorazowo uwzględnić charakter, rodzaj a nade wszystko wagę czynu, który stal się powodem wszczęcia przeciwko urzędnikowi postępowania dyscyplinarnego oraz mieć na uwadze „oddźwięk", jakim sytuacja ta odbiła się w urzędzie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara