Zbyt długie zdania, skomplikowana terminologia i używanie długich wyrazów – to tylko niektóre grzechy polskiej administracji. Wszystko to sprawia, że większość tekstów zamieszczanych na stronach internetowych urzędów jest zrozumiała, ale tylko dla osób z wyższym wykształceniem. A i to nie zawsze. Tak wynika z raportu „Przystępność tekstów urzędowych w internecie" przygotowanego w Pracowni Prostej Polszczyzny na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego.
Gazety wzorem
– Język internetu powinien być prosty. Przedstawiciele nielicznych urzędów mają świadomość tego, że czym innym jest komunikat zamieszczany na stronie www urzędu, a czym innym jest tradycyjne pismo urzędowe. Wiadomości z sieci powinny być zrozumiałe nawet, gdy percepcja odbiorcy jest ograniczona, bo np. czyta komunikat na smartfonie, idąc przez miasto – mówi dr Grzegorz Zarzeczny, współautor raportu. I dodaje, że niestety większość wiadomości zamieszczanych na stronach internetowych administracji jest napisana trudnym, urzędowym językiem.
W badaniu brane były pod uwagę teksty wiadomości publikowane na stronach głównych, w działach „aktualności" lub analogicznych, czyli tzw. urzędowe newsy. Powinny być więc one napisane językiem, którym posługują się dzienniki i tygodniki opinii. Tylko nieliczne urzędy spełniają te wymogi. Za wzór – zdaniem autorów raportu – może służyć strona internetowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zrozumienie zamieszczanych na niej tekstów nie powinno sprawić problemu maturzyście. Ministerstwo to również w poprzednich latach znajdowało się w pierwszej dziesiątce, konsekwentnie podnosząc swoją pozycję w rankingu (w roku 2015 – 8 miejsce, w 2016 – 6 miejsce).
Drugie miejsce przypadło Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Pomorskiego (w 2015 – 4 miejsce, w 2016 – spadek na 11). Trzecie miejsce – bez zmian w stosunku do poprzedniego roku – zajmuje lider z roku 2015, czyli Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Najwięcej długich czy trudnych wyrazów miały komunikaty na stronach Ministerstwa Cyfryzacji.
– Urzędnicy, którzy mają problem z tworzeniem zrozumiałych komunikatów mogą wejść na strony internetowe najlepszych urzędów i zapoznać się z tekstami, które są na nich zamieszczane, by wziąć z nich przykład – mówi Grzegorz Zarzeczny.