W październiku 2016 r. Anna K. (dane zmienione) zwróciła się do prezydenta miasta o wskazanie: danych nowych pracowników, zatrudnionych lub przeniesionych do Urzędu Miejskiego od 1 stycznia 2016 r. wraz z informacją o wynagrodzeniu; danych osób przesuniętych na inne stanowiska od stycznia 2016 r. - z informacją o awansie bądź degradacji i pierwotnym wynagrodzeniu; danych oraz stanowisk osób, które przestały być pracownikami wraz ze wskazaniem podstawy rozwiązania umowy -również od stycznia 2016 r.
Sekretarz miasta poinformował, że informacja ma charakter przetworzony. Trzeba sięgnąć do dokumentacji źródłowej i archiwalnej, dokonać ewentualnej anonimizacji, usunąć dane prawnie chronione oraz dokonać segregacji i podziału według kryteriów wskazanych we wniosku. W związku z tym wezwano Annę K. do wykazania, iż jej żądanie jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Anna K. wskazała, że pytanie o ruchy kadrowe, zatrudnienia i zwolnienia, awanse i degradacje jest informacją prostą. Jednocześnie zwróciła uwagę na opinię o częstych w urzędzie ruchach kadrowych. Mówi się o degradowaniu specjalistów, którzy chcą pracować dla miasta, a nie na zawołanie „znajomych prezydenta" — stwierdziła. To, czy rzeczywiście tak jest, i jaka jest polityka kadrowa prezydenta miasta będzie można ocenić po uzyskaniu żądanych informacji.
Prezydent miasta odmówił ich udostępnienia. Powtórzył, że żądane informacje nie mogą być uznane za informację prostą. Trzeba skompletować dane z różnych systemów informatycznych i dokonać analizy całości wyselekcjonowanej dokumentacji pod kątem zakazów, przewidzianych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Wniosek dotyczy 10 miesięcy, w trakcie których następowały daleko idące zmiany kadrowe. Przygotowanie około 20-stronicowej informacji wymagałoby wyłączenia pracownika urzędu na 4 dni. Dane, dotyczące wynagrodzenia lub przyczyn wypowiedzenia warunków pracy podlegają ochronie, ponieważ nie mają związku z pełnieniem przez pracowników funkcji publicznych. Jest ona wyłączona tylko wtedy, gdy pracownik pełni funkcje publiczne. Anna K. nie wykazała, z czego wywodzi, że w urzędzie miasta degraduje się kompetentnych pracowników. Ujawniła, że jej informacje na ten temat opierają się na plotkach, które zamierza zweryfikować. Z wniosku nie wynika, w jaki sposób miałoby to wpłynąć na usprawnienie funkcjonowania urzędu. Wyrobienie sobie indywidualnego poglądu na temat polityki kadrowej w urzędzie nie jest uzasadnieniem szczególnego interesu publicznego.
Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało w mocy tę decyzję. Zdaniem Kolegium, prezydent miasta prawidłowo zakwalifikował żądaną informację jako informację przetworzoną, wymagającą wykazania szczególnego interesu publicznego. Anna K. zaskarżyła decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlielkopolskim. Sąd uwzględnił skargę i uchylił zarówno decyzję Kolegium, jak i wcześniejszą decyzję prezydenta miasta. Orzekł, że żądane dane są informacją publiczną. Zgodnie z art.5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, prawo do takiej informacji podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Nie dotyczy to jednak informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, bądź mających związek z ich pełnieniem.