Ambasadorowie UE zakończyli przygotowania unijnej Rady Ministrów ds. ogólnych, która 26 czerwca będzie forum wysłuchania Polski w sprawie praworządności. Polska próbowała tak wpływać na organizację tego wydarzenia, żeby ograniczyć rolę Fransa Timmermansa komisarza UE, który od stycznia 2016 roku prowadzi procedurę przeciw Polsce.
Jednak sukcesu nie osiągnęła. Timmermans, jak zawsze, będzie obecny na posiedzeniu Rady, wygłosi wstęp oraz podsumuje dyskusję. Nie będzie tylko mógł zadawać pytań, ale to niezbyt wielkie osiągnięcie, bo i tak państwa członkowskie pytały Timmermansa, o co mają Polskę pytać.
Każde z nich będzie mogło zadać dwa pytania. W imieniu Polski słowo wstępne wygłosi Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich. On też będzie odpowiadał na pytania i wygłosi swoje podsumowanie. W posiedzeniu Rady będą mu towarzyszyć eksperci.
Czytaj także: O Polsce w Radzie UE. Ograniczono rolę Timmermansa
– Polska nie otrzyma wcześniej pytań na piśmie – mówi nieoficjalnie unijny dyplomata. Ale teoretycznie wie, czego mogą dotyczyć: siedmiu rekomendacji przesłanych nam przez KE 20 grudnia 2017 roku. A dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych i skargi nadzwyczajnej. Dyplomata podkreśla, że pytania mają dotyczyć faktów, nie mogą zawierać ocen czy komentarzy. – To będzie dla Polski okazja do bycia wysłuchaną – mówi.