Brexit. Oferta tylko dla Brytyjczyków

Ostatnie dni negocjacji w sprawie uniknięcia Brexitu. Polska zabiega o ograniczenie strat dla polskich pracowników.

Aktualizacja: 15.02.2016 20:45 Publikacja: 14.02.2016 18:46

Premier David Cameron jest pod presją mediów brytyjskich bezlitośnie krytykujących porozumienie

Premier David Cameron jest pod presją mediów brytyjskich bezlitośnie krytykujących porozumienie

Foto: PAP/EPA

Korespondencja z Brukseli

W najbliższy czwartek i piątek odbędzie się unijny szczyt, którego głównym tematem ma być porozumienie z Wielką Brytanią o pozostaniu tego kraju w UE. Intensywne rozmowy o tym, jak uniknąć Brexitu, trwały ostatnich kilka miesięcy; w ich efekcie powstał projekt umowy, który w zasadzie podobał się wszystkim.

Ale im bliżej szczytu, tym więcej słychać z różnych stron wzajemnie wykluczających się postulatów.

Polska i inne kraje regionu pogodziły się już z tym, że Wielka Brytania dostanie prawo do ograniczenia zasiłków dla najmniej zarabiających dla nowo przybyłych pracowników z innych krajów UE.

Ale chcą mieć pewność, że ten wyjątek nie stanie się precedensem.

Wspólne stanowisko Grupy Wyszehradzkiej, które będzie jeszcze potwierdzone na spotkaniu w Pradze w poniedziałek, wyznacza najważniejsze oczekiwania w tej dziedzinie.

Po pierwsze, musi być wyraźnie stwierdzone, że ograniczenia dotyczą tylko zasiłków, które nie mają charakteru kontrybucyjnego, czyli tych, na które pracownik nie płaci składek.

Po drugie, okres stosowania restrykcji nie może być dłuższy niż cztery lata, choć dopuszcza się jego wydłużenie o kolejne trzy lata.

Wreszcie Grupa Wyszehradzka pochyla się nad odrębnym problemem ograniczania zasiłków na dzieci. Projekt porozumienia z Londynem przewiduje, że w przypadkach, gdy dzieci nie mieszkają w kraju wykonywania pracy przez rodzica, wysokość zasiłku mogłaby być indeksowana do lokalnych kosztów życia. Czyli mieszkające w Polsce dziecko Polaka pracującego w Wielkiej Brytanii dostawałoby niższy zasiłek, dostosowany do warunków polskich.

Wyszehrad apeluje o gwarancje, żeby to ograniczenie nie zostało nigdy rozciągnięte na żaden inny typ zasiłku. I żeby dotyczyło wyłącznie nowych pracowników.

Krajom naszego regionu bardzo zależy na tym, żeby wyjątek brytyjski pozostał brytyjski. Ten problem częściowo rozwiązuje zapis, który pojawił się w nowej wersji dokumentu, łączący prawo do restrykcji z faktem niewyko- rzystania prawa do przejściowego zamknięcia rynku pracy po wielkim rozszerzeniu w 2004 roku.

Stare kraje członkowskie mogły wtedy zablokować wolny przepływ pracowników ze wschodu Europy na okres od trzech do maksimum siedmiu lat.

Nie skorzystały z tego Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja. Teoretycznie więc przy takim zapisie jeszcze Irlandia i Szwecja mogłyby się upominać o wyjątek dla siebie.

Polska jest zadowolona, że ustępstwa na rzecz Wielkiej Brytanii są bardzo uzależnione od decyzji unijnych instytucji. Porozumienie zawiera deklarację przywódców UE uznającą, że w wyniku napływu dużej liczby imigrantów brytyjski system społeczny znalazł się pod dużą presją.

Jest to obietnica zmiany przepisów w kierunku oczekiwanym przez Londyn, ale bez 100-procentowych gwarancji. Bo zmiana przepisów wymaga wspólnej zgody unijnej rady (ministrów państw członkowskich) i Parlamentu Europejskiego.

O ile za ministrów ich szefowie (premierzy i prezydenci zgromadzeni na szczycie) mogą poręczyć, o tyle już za eurodeputowanych nie. I to właśnie nie podoba się Londynowi, zatem w ciągu najbliższych dni zażąda, żeby było to coś więcej.

David Cameron jest pod wielką presją mediów brytyjskich, które uważają, że takie gwarancje są nic niewarte. Może bowiem teoretycznie dojść do sytuacji, gdy w referendum planowanym na czerwiec Brytyjczycy powiedzą tak, a potem w procesie legislacyjnym wcale nie dostaną tego, co im obiecano na szczycie.

– Nie jesteśmy w stanie nic więcej obiecać. Nie możemy przecież mówić za Parlament Europejski. Nawet nie wiadomo, czy tych zmian będzie dokonywał obecny czy kolejny parlament – mówi nieoficjalnie ambasador jednego z państw UE.

Korespondencja z Brukseli

W najbliższy czwartek i piątek odbędzie się unijny szczyt, którego głównym tematem ma być porozumienie z Wielką Brytanią o pozostaniu tego kraju w UE. Intensywne rozmowy o tym, jak uniknąć Brexitu, trwały ostatnich kilka miesięcy; w ich efekcie powstał projekt umowy, który w zasadzie podobał się wszystkim.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782