Juncker w rozmowie z holenderskim dziennikiem mówił też, że Rosja i Europa powinny "ponownie nawiązać kontakt" i zrezygnować z "zimnowojennej retoryki".
- Mój przyjaciel Władimir Putin - ponieważ jesteśmy przyjaciółmi od lat, nawet jeśli obecnie nie wypada mówić, że Putin jest przyjacielem - był bardzo dotknięty jednym zdaniem wygłoszonym przez prezydenta (Baracka) obamę, który stwierdził, że Rosja jest tylko potęgą regionalną - mówił Juncker.
- Musimy się nauczyć mówić do Rosjan jako równorzędnych partnerów - dodał przewodniczący KE.
- Rosja jest ważnym (światowym) graczem. Nie ma agendy bezpieczeństwa w Europie bez Rosji. Nie podoba mi się obecna retoryka, rodem z Zimnej Wojny - stwierdził Juncker.
Szef KE ostrzegł też, że pozycja Europy na globalnej scenie jest coraz mniejsza. - My, Europejczycy, myślimy o sobie jak o szefach świata - stwierdził. - Zapominamy, że jesteśmy tylko małą i słabą częścią uniwersum. Tracimy siłę ekonomiczną - dodał.