Czytaj także
Według europosła Komisja Europejska, która wczoraj zdecydowała o wszczęciu kolejnego etapu procedury ochrony praworządności wobec Polski, takimi działaniami obniża swój autorytet.
– Żyją strachem przed terroryzmem islamskim, obawą przed kolejną fazą inwazji głównie islamskich imigrantów spoza Europy, zadają sobie pytanie "co dalej po odejściu Wielkiej Brytanii", tymczasem unijne elity zajmują się Polską. To śmieszne i żenujące – mówił Czarnecki w Polsat News. Podkreślił, że przejmował się działaniami KE wobec Polski, kiedy podjęła je pierwszy czy drugi raz, ale kiedy to "robi po raz sto trzydziesty, to ja i wielu Polaków się tym nie przejmuje" - mówił Czarnecki.
Według wiceprzewodniczącego PE obecna Komisja Europejska mija się z oczekiwaniami Europejczyków. Czarnecki zasugerował, że być może tak jak 16-17 lat temu, gdy przewodniczącym KE był były premier Luksemburga Jacques Santer, KE czeka dymisja.
Polska nie jest adresem dla muzułmanów
Polska, jeden z najbiedniejszych krajów UE, ma "niski socjal" i właściwie żadnej wspólnoty muzułmańskiej oprócz Podlaskich Tatarów - uważa Czarnecki. Dlatego, jego zdaniem, przysyłanie uchodźców do Polski byłoby "uszczęśliwianiem ich na siłę", ponieważ nie chcą oni tu przyjechać.