Trzykrotnie więcej wniosków o azyl
Niemieckie MSW potwierdziło też znaczny wzrost liczby Gruzinów ubiegających się o azyl w Niemczech. O ile we wrześniu ubiegłego roku wnioski złożyło 238 osób, o tyle w październiku już 355, w listopadzie 444, a w grudniu 522. W styczniu 2018 roku o azyl ubiegało się już 745 obywateli kaukaskiej republiki. Fakty te mogą zaważyć na swobodzie poruszania się Gruzinów w UE, bo ustalony mechanizm wstrzymania ruchu bezwizowego przewiduje, że do podjęcia środków zapobiegawczych może dojść właśnie wskutek wzrostu liczby wniosków o azyl.
Politycy apelują o konsekwencje
Rzecznik ds. bezpieczeństwa wewnętrznego w klubie poselskim chadecji Stephan Mayer zaapelował o podjęcie konsekwentnych kroków. - Jeśli tego rozwoju nie da się powstrzymać w najbliższym czasie, UE będzie musiała udowodnić zdolność do działania i znieść ruch bezwizowy – cytuje „Die Welt". Chadek uznał za "zuchwałe i niedopuszczalne", że najwyraźniej liczni Gruzini nadużywają swobody ruchu bezwizowego, aby "występować w Niemczech o azyl - bez szans powodzenia -, pobierać świadczenia i korzystać z niemieckiego systemu opieki zdrowotnej". Polityk CSU uznał, że trzykrotnie wyższa liczba wniosków o azyl powinna być wystarczającym powodem do działania. Za takie środki uznał nie tylko działania we współpracy w gruzińskim rządem, ale i "jednostronne kroki, takie jak zaliczenie Gruzji do bezpiecznych krajów pochodzenia".
Kilka dni temu minister ds. integracji w rządzie Nadrenii Północnej-Westfalii Joachim Stamp (FDP) wezwał już niemieckie MSW do działania. Jak czytamy w portalu "Die Welt" Stamp wskazał w piśmie adresowanym do MSW, że rosnąca liczba wniosków o azyl idzie w parze ze wzrostem działalności przestępczej niektórych wnioskodawców. Wskazał też, że w kwaterach dla uchodźców mnożą się w ostatnim czasie problemy z obywatelami Gruzji.
Celowo wysyłani do Niemiec
Jak podaje "Die Welt", już w latach 2012-2015 w szybkim tempie wzrosła liczba gruzińskich obywateli ubiegających się o azyl – z ok. 530 osób w 2012 r. do niemal 3200 trzy lata później. Wtedy wskaźnik osób, które otrzymały azyl wynosił mniej niż 1 proc. Obecnie wynosi ok. 2 proc. "Wielu Gruzinów, jak wynikało wówczas z informacji w kręgach bezpieczeństwa, popełniało przestępstwa w czasie trwania procedury azylowej. Prawie 60 proc. wszystkich zidentyfikowanych gruzińskich sprawców ubiegało się o azyl" – pisze "Die Welt". Dziennik przypomina, że Federalny Urząd Kryminalny (BKA) zbadał wtedy to zjawisko i doszedł do wniosku, że "niektórzy Gruzini są celowo wysyłani do Niemiec i Europy Zachodniej, by dokonywać tam przestępstw".