Niemcy mają problem z Gruzinami. Bo proszą o azyl

W ostatnich latach wzrosła liczba Gruzinów ubiegających się o azyl w Niemczech. Berlin szuka sposobu na powstrzymanie migracji z tego kraju.

Aktualizacja: 19.02.2018 18:47 Publikacja: 19.02.2018 18:37

Niemcy mają problem z Gruzinami. Bo proszą o azyl

Foto: Fotorzepa/ Dariusz Gorajski

"Rząd w Berlinie od początku miał wielkie wątpliwości co do zniesienia obowiązku wizowego w UE dla obywateli Gruzji" – przypomina portal "Die Welt". W 2016, kiedy zapadała ta decyzja, minister spraw wewnętrznych Niemiec miał zastrzeżenia co do bezpieczeństwa. Chodziło o międzynarodowe bandy dokonujące włamań, a wśród nich i gruzińskich sprawców.

Wiosną 2017 r. obywatele Gruzji mogli już podróżować do krajów UE bez wizy. Wystarczył jedynie paszport biometryczny. Wspólnie z rządem francuskim Berlin postarał się jednak o hamulec bezpieczeństwa. W pewnych warunkach swoboda podróżowania może zostać poddana kontroli, a nawet wstrzymana. Teraz doszło do takiej sytuacji – pisze portal "Die Welt".

 

Sposoby na powstrzymanie migracji

Powodem jest wzrost liczby wniosków o azyl od obywateli Gruzji. Dlatego Niemcy na poziomie krajowym i europejskim sprawdzają możliwość powstrzymania migracji z tego kraju – potwierdziła na zapytanie "Die Welt" rzeczniczka niemieckiego MSW. Obejmuje to ściślejszą współpracę policji granicznej, która ma wyjaśnić tło wzrostu. Niemieckie kraje związkowe rozważają również "intensyfikację środków, które mogłyby skłonić do powrotu do kraju". Ponadto miały już miejsce "wstępne rozmowy" z Komisją Europejską – wylicza "Die Welt".

 

Trzykrotnie więcej wniosków o azyl

Niemieckie MSW potwierdziło też znaczny wzrost liczby Gruzinów ubiegających się o azyl w Niemczech. O ile we wrześniu ubiegłego roku wnioski złożyło 238 osób, o tyle w październiku już 355, w listopadzie 444, a w grudniu 522. W styczniu 2018 roku o azyl ubiegało się już 745 obywateli kaukaskiej republiki. Fakty te mogą zaważyć na swobodzie poruszania się Gruzinów w UE, bo ustalony mechanizm wstrzymania ruchu bezwizowego przewiduje, że do podjęcia środków zapobiegawczych może dojść właśnie wskutek wzrostu liczby wniosków o azyl.

Politycy apelują o konsekwencje

Rzecznik ds. bezpieczeństwa wewnętrznego w klubie poselskim chadecji Stephan Mayer zaapelował o podjęcie konsekwentnych kroków. - Jeśli tego rozwoju nie da się powstrzymać w najbliższym czasie, UE będzie musiała udowodnić zdolność do działania i znieść ruch bezwizowy – cytuje „Die Welt". Chadek uznał za "zuchwałe i niedopuszczalne", że najwyraźniej liczni Gruzini nadużywają swobody ruchu bezwizowego, aby "występować w Niemczech o azyl - bez szans powodzenia -, pobierać świadczenia i korzystać z niemieckiego systemu opieki zdrowotnej". Polityk CSU uznał, że trzykrotnie wyższa liczba wniosków o azyl powinna być wystarczającym powodem do działania. Za takie środki uznał nie tylko działania we współpracy w gruzińskim rządem, ale i "jednostronne kroki, takie jak zaliczenie Gruzji do bezpiecznych krajów pochodzenia".

Kilka dni temu minister ds. integracji w rządzie Nadrenii Północnej-Westfalii Joachim Stamp (FDP) wezwał już niemieckie MSW do działania. Jak czytamy w portalu "Die Welt" Stamp wskazał w piśmie adresowanym do MSW, że rosnąca liczba wniosków o azyl idzie w parze ze wzrostem działalności przestępczej niektórych wnioskodawców. Wskazał też, że w kwaterach dla uchodźców mnożą się w ostatnim czasie problemy z obywatelami Gruzji.

Celowo wysyłani do Niemiec

Jak podaje "Die Welt", już w latach 2012-2015 w szybkim tempie wzrosła liczba gruzińskich obywateli ubiegających się o azyl – z ok. 530 osób w 2012 r. do niemal 3200 trzy lata później. Wtedy wskaźnik osób, które otrzymały azyl wynosił mniej niż 1 proc. Obecnie wynosi ok. 2 proc. "Wielu Gruzinów, jak wynikało wówczas z informacji w kręgach bezpieczeństwa, popełniało przestępstwa w czasie trwania procedury azylowej. Prawie 60 proc. wszystkich zidentyfikowanych gruzińskich sprawców ubiegało się o azyl" – pisze "Die Welt". Dziennik przypomina, że Federalny Urząd Kryminalny (BKA) zbadał wtedy to zjawisko i doszedł do wniosku, że "niektórzy Gruzini są celowo wysyłani do Niemiec i Europy Zachodniej, by dokonywać tam przestępstw".

Niemcy zacieśnili już ostatnio współpracę z władzami Gruzji w celu walki z gangami przestępczymi. Gruzińscy sprawcy mają być szybciej deportowani do kraju.

 

"Rząd w Berlinie od początku miał wielkie wątpliwości co do zniesienia obowiązku wizowego w UE dla obywateli Gruzji" – przypomina portal "Die Welt". W 2016, kiedy zapadała ta decyzja, minister spraw wewnętrznych Niemiec miał zastrzeżenia co do bezpieczeństwa. Chodziło o międzynarodowe bandy dokonujące włamań, a wśród nich i gruzińskich sprawców.

Wiosną 2017 r. obywatele Gruzji mogli już podróżować do krajów UE bez wizy. Wystarczył jedynie paszport biometryczny. Wspólnie z rządem francuskim Berlin postarał się jednak o hamulec bezpieczeństwa. W pewnych warunkach swoboda podróżowania może zostać poddana kontroli, a nawet wstrzymana. Teraz doszło do takiej sytuacji – pisze portal "Die Welt".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787