Niemiecki statek "wprowadził chaos" ratując migrantów?

Niemiecka organizacja pozarządowa i libijska straż przybrzeżna nawzajem obwiniają się o śmierć co najmniej pięciu osób, w tym jednego dziecka, podczas akcji ratunkowej prowadzonej po wywróceniu na Morzu Śródziemnym łodzi przewożącej migrantów.

Aktualizacja: 07.11.2017 07:32 Publikacja: 07.11.2017 06:35

Migrant próbuje uciec ze statku libijskiej straży przybrzeżnej, po tym, gdy został przez nią uratowa

Migrant próbuje uciec ze statku libijskiej straży przybrzeżnej, po tym, gdy został przez nią uratowany na Morzu Śródziemnym (podpis AFP)

Foto: AFP

"Sea Watch" w pisemnym oświadczeniu na swojej stronie internetowej stwierdziła, że "gwałtowne i lekkomyślne zachowanie" libijskiej straży przybrzeżnej spowodowało co najmniej pięć ofiar śmiertelnych.

"Prawdopodobnie nikt nie musiałby dzisiaj umrzeć, gdybyśmy tylko mieli możliwość rozsądnego działania w spokojnym otoczeniu" - napisał szef misji "Sea Watch" Johannes Bayer. "Za te zgony należy obwinić libijską straż przybrzeżną, która utrudniła bezpieczną akcję ratowniczą swoim brutalnym zachowaniem" - dodał.

Z drugiej strony libijskie siły morskie stwierdziły, że uratowały 47 nielegalnych migrantów, podczas gdy pięciu innych utonęło, gdy próbowało płynąć w kierunku statku "Sea Watch". Według straży przybrzeżnej przybycie tego statku miało wywołać chaos w czasie akcji ratunkowej.

"Kiedy niemiecka organizacja pozarządowa "Sea Watch" pojawiła się w miejscu, gdzie libijska straż przybrzeżna już ratowała imigrantów, ci ostatni rzucili się na jej statek - łącznie z tymi, którzy zostali już uratowani i umieszczeni na pokładzie. Większość z nich wskoczyła do wody, co doprowadziło do śmierci pięciu z nich" - oświadczyła libijska marynarka na swojej stronie na Facebooku.

Ayoub Qassim, rzecznik libijskiej marynarki wojennej, powiedział po tym zdarzeniu, że nie jest zaskoczony "fałszywymi i sfabrykowanymi" oskarżeniami strony niemieckiej. Jego zdaniem organizacja "Sea Watch" to "wilk w owczej skórze". - Oskarżali nas fałszywie w maju 2017 roku, tak jak jest i teraz - ocenił. Zapowiedział przedstawienie na specjalnej konferencji dowodów na prawdziwość oświadczenia Libijczyków.

Na łodzi, którą płynęli migranci, miało znajdować się ok. 140 osób. Libijska straż przybrzeżna uratowała 45 z nich i sprowadziła ich z powrotem do portu w Trypolisie. "Sea Watch" z kolei twierdzi, że uratowała 58 osób.

Liczba migrantów, którzy drogą morską dostali się w tym roku do Włoch, jest o 30 procent niższa niż przed rokiem. Do tej pory w 2017 przybyło 111 716 osób, podczas gdy w analogicznym okresie 2016 - 160 tys.

"Sea Watch" w pisemnym oświadczeniu na swojej stronie internetowej stwierdziła, że "gwałtowne i lekkomyślne zachowanie" libijskiej straży przybrzeżnej spowodowało co najmniej pięć ofiar śmiertelnych.

"Prawdopodobnie nikt nie musiałby dzisiaj umrzeć, gdybyśmy tylko mieli możliwość rozsądnego działania w spokojnym otoczeniu" - napisał szef misji "Sea Watch" Johannes Bayer. "Za te zgony należy obwinić libijską straż przybrzeżną, która utrudniła bezpieczną akcję ratowniczą swoim brutalnym zachowaniem" - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 804
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 803
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 801
Świat
Chciał zaprotestować przeciwko wojnie. Skazano go na 15 lat więzienia