Demonstrujący zarzucili hiszpańskiemu rządowi, że ten nie wywiązuje się ze zobowiązań dotyczących przyjmowania uchodźców z Syrii. Zgodnie z deklaracją z 2015 roku - jak przypomina BBC - Hiszpania miała w ciągu dwóch lat przyjąć ponad 17 tysięcy uchodźców.

Według organizatorów demonstracji na ulice Barcelony wyszło nawet 300 tysięcy osób. Oficjalne szacunki policji mówią jednak o 160 tysiącach.

W marszu brała udział również burmistrz Barcelony, Ada Colau. Colau znajduje się w gronie polityków, którzy wywierają presję na rząd, by ten zgodził się na przyjęcie przez Hiszpanię większej liczby uchodźców.