Niezapięte pasy to problemy po wypadku

Osoba, która przyczyni się do wypadku ryzykuje obniżenie odszkodowania. To oznacza, że nie otrzyma od ubezpieczyciela pieniędzy wystarczających na pokrycie wydatków na leczenie czy na naprawienie uszkodzonego pojazdu.

Aktualizacja: 08.12.2016 13:15 Publikacja: 08.12.2016 12:03

Niezapięte pasy to problemy po wypadku

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik Robert Wójcik

Czworo młodych ludzi bawiło się w dyskotece. W środku nocy podchmielone towarzystwo wsiadło do Citroena, za kierownicą usiadł dwudziestolatek po kilku drinkach. Jego znajomi również pili alkohol i nie zareagowali na to, że osoba po spożyciu prowadzi auto. Kierowca chciał zaimponować koleżankom, rozpędził się, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w drzewo. Dwie dziewczyny zostały poważnie ranne, jedna z nich utraciła władzę w nogach, druga ma urazy mózgu. Ubezpieczyciel obniżył odszkodowanie o 50 proc. tłumacząc, że dziewczyny wsiadając do samochodu prowadzonego przez pianego kierowcę przyczyniły się do szkody.

Podobnie było po wypadku, w którym kierowca wprawdzie nie pił alkoholu, ale pasażer nie zapiął pasów i po zderzeniu z innym autem doznał poważnych obrażeń kręgosłupa. Tutaj też ubezpieczyciel nie wypłacił całej żądanej kwoty, powołując się na przyczynienie poszkodowanego.

Pełnomocnicy poszkodowanych odwoływali się od decyzji ubezpieczycieli, ale bez rezultatu. W obu przypadkach postępowanie zakładu ubezpieczeń było uzasadnione. Dlaczego?

Przepisy stanowią, że w sytuacji, gdy poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosowanie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Oznacza to, że poszkodowany otrzyma niższe odszkodowanie.

Przyczynienie to takie zachowanie, które jest obiektywnie nieprawidłowe i doprowadziło do wypadku albo do zwiększenia jego rozmiarów. Typowe przykłady przyczynienia to wtargnięcie pieszego na jezdnię w niedozwolonym miejscu, niezapięcie pasów, jazda z pijanym kierowcą, poruszanie się przez pieszego niewłaściwą stroną jezdni.

Towarzystwa określają przyczynienie w procentach, np. 70 proc. w razie jazdy z nietrzeźwym kierowcą czy 40 proc. za niezapięcie pasów. W praktyce skutkuje to tym, że wszystkie wypłacane poszkodowanemu odszkodowania, zadośćuczynienia czy renty zostaną zredukowane o taki właśnie procent.

Nie ma dwóch takich samych spraw. W każdym przypadku stopień przyczynienia się do szkody trzeba ustalać indywidualnie, uwzględniając okoliczności konkretnej sprawy i zachowanie obu stron. To ubezpieczyciel musi udowodnić, że poszkodowany przyczynił się do wypadku, niedopuszczalne samo przypuszczenie i przerzucenie ciężaru dowodu na ofiarę wypadku.

Czworo młodych ludzi bawiło się w dyskotece. W środku nocy podchmielone towarzystwo wsiadło do Citroena, za kierownicą usiadł dwudziestolatek po kilku drinkach. Jego znajomi również pili alkohol i nie zareagowali na to, że osoba po spożyciu prowadzi auto. Kierowca chciał zaimponować koleżankom, rozpędził się, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w drzewo. Dwie dziewczyny zostały poważnie ranne, jedna z nich utraciła władzę w nogach, druga ma urazy mózgu. Ubezpieczyciel obniżył odszkodowanie o 50 proc. tłumacząc, że dziewczyny wsiadając do samochodu prowadzonego przez pianego kierowcę przyczyniły się do szkody.

Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty