Kto zawinił, ten płaci

Kiedy należy się odszkodowanie od sprawcy wypadku.

Publikacja: 03.12.2017 13:12

Narciarze w krajach europejskich dobrze wiedzą, że od sprawcy wypadku mogą żądać rekompensaty.

Narciarze w krajach europejskich dobrze wiedzą, że od sprawcy wypadku mogą żądać rekompensaty.

Foto: shutterstock

Jeśli jeżdżąc na nartach zostaniemy potrąceni przez inną osobę i złamiemy nogę, albo stracimy sprzęt, mamy prawo domagać się odszkodowania od sprawcy wypadku.

– Niestety, często polscy turyści nie znają zasad poruszania się na stoku i nie są świadomi, w jakich sytuacjach mają pierwszeństwo. Dlatego często uważają się za ofiarę wypadku, a w rzeczywistości mogli przyczynić się do jego powstania – mówi Beata Kalitowska, dyrektor zarządzająca ERV.

Pełna rekompensata

W sytuacji gdy do wypadku doszło za granicą, stosowane są przepisy obowiązujące w danym kraju. W Polsce zasady odpowiedzialności reguluje kodeks cywilny. Zgodnie z nim za szkodę odpowiada osoba, która ją wyrządziła ze swojej winy.

Poszkodowany może dochodzić od sprawcy wypadku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i zwrotu kosztów związanych z wypadkiem (leczenie, zakup lekarstw, rehabilitacja, dodatkowa opieka, dojazdy, adaptacja miejsca zamieszkania do nowych potrzeb). Może także domagać się renty na zwiększone potrzeby związane z długotrwałym leczeniem, rehabilitacją czy opieką. Do tego dochodzi potencjalna renta uzupełniająca lub jednorazowe świadczenie, które umożliwi przekwalifikowanie się lub założenie działalności gospodarczej w razie inwalidztwa. W grę wchodzi także żądanie zwrotu utraconych zarobków.

Od sprawcy wypadku można również dochodzić roszczeń, których nie pokrywa ubezpieczenie turystyczne (np. koszty kontynuacji leczenia w Polsce). A po skomplikowanym złamaniu i operacji w Szwajcarii może się okazać, że w Polsce trzeba zrobić operację ponownie i poddać się długotrwałej rehabilitacji. To są często duże koszty, które mogą być pokryte z OC sprawcy.

Możliwe są poza tym roszczenia z tytułu np. przerwy w pracy. W skrajnych przypadkach, jeśli poszkodowany zostanie inwalidą, dochodzi renta i koszty stałej rehabilitacji.

Można zgłosić się do towarzystwa

Niefortunny narciarz może wystąpić z roszczeniem bezpośrednio do sprawcy wypadku. Jeśli sprawca ma ubezpieczenie OC, poszkodowany może zgłosić się bezpośrednio do towarzystwa.

– Ubezpieczyciel często przystępuje do sprawy po stronie sprawcy w charakterze tzw. interwenienta ubocznego. Istota tej instytucji jest taka, żeby umożliwić ubezpieczycielowi przyglądanie się procesowi lub nawet wzięcie w nim czynnego udziału. Jest to istotne zwłaszcza wtedy, gdy sprawca po przegranej sprawie chciałby się w przyszłości zwrócić do ubezpieczyciela z żądaniem zwrotu kwot wypłaconych poszkodowanemu, bo przecież miał polisę OC i był ubezpieczony od tego rodzaju ryzyka – tłumaczy Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.

Jeśli poszkodowany sam przyczynił się do wypadku lub do zwiększenia rozmiarów szkody, przyznane mu odszkodowanie będzie pomniejszone o ustalony wskaźnik procentowy, w zależności od oceny stanu faktycznego dokonanej przez sąd.

Jakie dokumenty zebrać

Jeśli ktoś nas potrącił na nartach w Alpach albo Dolomitach, to odpowiadać będzie na podstawie przepisów miejscowego prawa. Nie ma jednak powodów do obaw. W Europie Zachodniej jest wysoka świadomość praw poszkodowanego, któremu – podobnie jak w Polsce – przysługuje prawo do rekompensaty. Często już na miejscu do pechowego narciarza zgłaszają się prawnicy, którzy pomagają w dochodzeniu odszkodowania. Taka pomoc może być bardzo przydatna, jeśli nie znamy realiów danego kraju i nie wiemy, czego możemy żądać od sprawcy bądź jego ubezpieczyciela.

Jak tłumaczy Piotr Ruszowski, gdy osoba, która była sprawcą wypadku na nartach, jest ubezpieczona w Mondial Assistance, powinna przedłożyć ubezpieczycielowi:

- opis zdarzenia ze strony sprawcy, poszkodowanego i świadków (data, miejsce, potencjalni świadkowie, okoliczności),

- oświadczenie poszkodowanego o wysokości szkody oraz o ewentualnym przyjęciu zadośćuczynienia od sprawcy,

- rachunki lub paragony za naprawę zniszczonej rzeczy; ekspertyzę z serwisu, dokumentację fotograficzną,

- dokumentację medyczną poszkodowanego, jeśli zgłoszenie dotyczy uszkodzeń ciała,

- protokół policji czy innych służb, jeżeli były na miejscu zdarzenia,

- potwierdzenie pobytu za granicą (np. bilety na transport, rachunki czy paragony za zakwaterowanie),

- oświadczenie, czy poszkodowany i sprawca są osobami bliskimi (relacja, stopień pokrewieństwa),

- oświadczenie, kim dla ubezpieczonego jest poszkodowany (stopień pokrewieństwa),

- kopię dowodu osobistego.

Można też najpierw dochodzić świadczeń od ubezpieczyciela, u którego mamy wykupioną polisę narciarską, a towarzystwo na własną rękę wystąpi do sprawcy o zwrot kosztów.

– Jeśli nasz klient z winy innego narciarza ulegnie wypadkowi na stoku, to przede wszystkim pokrywamy wszystkie koszty związane z transportem, opieką medyczną, powrotem do kraju oraz – jeśli ubezpieczenie to obejmuje – zwracamy pieniądze za uszkodzony sprzęt – tłumaczy pracownik towarzystwa ubezpieczeń. – Od czasu do czasu staramy się wystąpić z regresem do zagranicznego ubezpieczyciela, by odzyskać wypłacone odszkodowania z polisy OC sprawcy, ale jest to proces ekstremalnie trudny (często brakuje dowodów).

Jednak z polisy narciarskiej poszkodowany nie otrzyma pełnej rekompensaty strat. Na przykład nie może liczyć na zadośćuczynienie za poniesioną krzywdę.

Na stoku polisa jest niezbędna

Możliwość dochodzenia odszkodowania od sprawcy wypadku nie oznacza, że możemy spokojnie jechać na narty bez własnej polisy, obejmującej co najmniej koszty leczenia i pomoc na stoku.

Z własnej polisy otrzymamy zwrot kosztów bez względu na to, kto spowodował wypadek, czyli także wtedy, gdy dojdzie do niego z naszej winy.

Gdy korzystamy z OC sprawcy, musimy z własnej kieszeni pokryć koszty na miejscu, a ubezpieczyciel sprawcy to zrefunduje. Oczywiście najpierw sprawdzi, czy faktycznie jego klient w pełni ponosi winę. Jeśli poszkodowany jest współwinny, dostanie kwotę odpowiadającą np. połowie poniesionych kosztów.

Jeśli jeżdżąc na nartach zostaniemy potrąceni przez inną osobę i złamiemy nogę, albo stracimy sprzęt, mamy prawo domagać się odszkodowania od sprawcy wypadku.

– Niestety, często polscy turyści nie znają zasad poruszania się na stoku i nie są świadomi, w jakich sytuacjach mają pierwszeństwo. Dlatego często uważają się za ofiarę wypadku, a w rzeczywistości mogli przyczynić się do jego powstania – mówi Beata Kalitowska, dyrektor zarządzająca ERV.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty