Już nie zaniżą szkody

Niezależni rzeczoznawcy mają chronić klientów przed mniejszymi wypłatami z OC.

Aktualizacja: 21.09.2017 19:39 Publikacja: 21.09.2017 19:24

Już nie zaniżą szkody

Foto: sxc.hu

Rzecznik finansowy proponuje wprowadzenie niezależnego rzeczoznawcy do likwidacji szkody z komunikacyjnego ubezpieczenia OC – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Pozwoliłoby to uniknąć zaniżania odszkodowań przez towarzystwa asekuracyjne.

Pomysł trafił pod obrady Rady Rozwoju Rynku Finansowego przy Ministerstwie Finansów. Resort poprosił też Komisję Nadzoru Finansowego, Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU) i samego rzecznika o analizy wpływu nowego rozwiązania na składki OC.

Rzecznik Aleksandra Wiktorow proponuje, by poszkodowany mógł zlecić ekspertyzę niezależnemu rzeczoznawcy, gdy towarzystwo zaniża odszkodowanie, oferuje mniej, niż wynika z wyceny naprawy auta przez warsztat wybrany przez klienta, i jest głuche na reklamacje. Jeśli okaże się, że ubezpieczyciel zaniżył wycenę, będzie musiał wypłacić tyle, ile wyliczy niezależny rzeczoznawca, i zwrócić koszty wydania opinii (200–500 zł).

Propozycja ucieszyła właścicieli warsztatów i rzeczoznawców. – Niezależny rzeczoznawca przy likwidacji szkód komunikacyjnych jest równie potrzebny, jak działalność rzeczoznawców majątkowych, biegłych finansowych czy biegłych sądowych – uważa Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.

Asekuratorom pomysł się nie podoba. – Nowy, niejasny proces spowoduje znaczące koszty, które przyczynią się do kolejnej podwyżki składek na ubezpieczenie OC dla kierowców – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU.

Ubezpieczalnie mają o co walczyć. Wypłacają poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych coraz więcej. Według PIU wypłaty z OC sięgnęły w I półroczu 4,31 mld zł, wobec 3,95 mld zł rok wcześniej.

Teraz odszkodowania z OC są wypłacane albo bezgotówkowo, albo „na kosztorys". W pierwszym wariancie klient oddaje auto do warsztatu, który sam rozlicza się z ubezpieczycielem. W drugim odszkodowanie przelewane na konto poszkodowanego wylicza rzeczoznawca ubezpieczyciela. W obu dochodzi do zaniżania wypłat.

Kierowca, który kwestionuje wycenę, może zlecić sporządzenie opinii niezależnemu rzeczoznawcy. Ale nie dość, że sam za nią płaci, to jeszcze ubezpieczyciel nie musi jej uznać. Poszkodowany może też iść do sądu, gdzie często wygrywa. Rzecz w tym, że nie wszyscy się na to decydują, na czym zyskują towarzystwa.

Rzecznik finansowy proponuje wprowadzenie niezależnego rzeczoznawcy do likwidacji szkody z komunikacyjnego ubezpieczenia OC – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Pozwoliłoby to uniknąć zaniżania odszkodowań przez towarzystwa asekuracyjne.

Pomysł trafił pod obrady Rady Rozwoju Rynku Finansowego przy Ministerstwie Finansów. Resort poprosił też Komisję Nadzoru Finansowego, Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU) i samego rzecznika o analizy wpływu nowego rozwiązania na składki OC.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko