Wyższy przypis składki i odszkodowania w PZU

Ubezpieczeniowy gigant planuje za dwa miesiące zaprezentować aktualizację strategii, połączoną z nową ofertą produktową.

Aktualizacja: 31.08.2017 22:13 Publikacja: 31.08.2017 21:33

Foto: Bloomberg

PZU w I półroczu zarobił na czysto 1,45 mld zł, co oznacza, że zysk netto był ponaddwukrotnie wyższy niż w I półroczu 2016 r. Składka przypisana brutto w grupie PZU wzrosła o 17,7 proc., a liczba klientów zwiększyła się o 500 tys.

– PZU pobiło kolejne rekordy. Półroczna składka przypisana brutto przekroczyła 11,6 mld zł, co jest najlepszym półrocznym wynikiem w historii PZU – mówi Paweł Surówka, prezes PZU.

– Dodatkowo II kwartał zostanie zapamiętany nie tylko dzięki finalizacji zakupu Banku Pekao, ale również z uwagi na kolejną rekordową sprzedaż, która była nawet wyższa niż w I kwartale – dodaje Paweł Surówka.

Dobre perspektywy

Cały rynek wzrósł o 27,2 proc., przede wszystkim dzięki wzrostowi w ubezpieczeniach komunikacyjnych, ale ubezpieczeniowy gigant rósł szybciej i zwiększył udziały rynkowe zarówno w ubezpieczeniach majątkowych, jak i życiowych.

Odszkodowania netto wyniosły w II kwartale 3,5 mld zł. Zaś w całym I półroczu odszkodowania wyniosły 7,21 mld zł, czyli wzrosły o 17 proc. Wynik działalności lokacyjnej z uwzględnieniem konsolidacji banków (Alior i Pekao) i kosztów odsetkowych wyniósł w II kwartale 1,12 mld zł, czyli był o 9 proc. wyższy, niż oczekiwano (1,02 mld zł).

– Patrząc na podstawową działalność, II kwartał był dobry dla PZU. Wyraźnie poprawiła się marża netto w ubezpieczeniach grupowych do 25 proc. w II kwartale 2017 r. z 15 proc. kwartał wcześniej, głównie dzięki powrotowi wskaźnika śmiertelności do średniej historycznej po wyraźnym skoku śmiertelności w I kwartale – tłumaczy Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.

– Po dwóch latach strat w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych PZU powróciło do rentowności, głównie dzięki mocnym zwyżkom średnich cen ubezpieczenia OC – dodaje Stolarski.

Zysk netto grupy PZU w II kwartale wyniósł 506 mln zł, czyli o 3 proc. poniżej oczekiwań rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 520,3 mln zł.

– Wyniki działalności ubezpieczeniowej oceniamy pozytywnie, więc osiągnięcie tak niskiego zysku netto musiało wynikać z czynników pozaoperacyjnych. Dlatego też pozytywnie patrzymy na kolejne kwartały – ocenia Maciej Marcinowski, analityk Trigona.

Szykują się zmiany

Ubezpieczeniowy gigant zapowiada na przełom października i listopada aktualizację strategii, połączoną z nową ofertą produktową.

– Chcieliśmy być bliżej klienta i wszyscy zaangażowani w ten proces pracują nad tym, aby pokazać, jak należy sobie wyobrazić nowe PZU i jak mają wyglądać nowe rozwiązania produktowe – mówi Paweł Surówka.

Jednym z pomysłów jest połączenie TFI PZU i TFI Pioneer (należy do Pekao) i zaoferowanie nowych produktów, głównie funduszy naśladujących indeksy giełdowe.

– Perspektywa czasowa pozostanie ta sama. Będziemy robili aktualizację celów strategicznych, przede wszystkim w segmencie bankowym – dodaje prezes PZU.

W czwartek na giełdzie akcje spółki drożały o 0,1 proc.

Ubezpieczenia
Wietrzenie gabinetów w Grupie PZU. Duże zmiany kadrowe
Ubezpieczenia
Ceny polis rosną, ale coraz wolniej. Pojawiają się dawno niewidziane obniżki
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS