Wichury i burze, które ostatnio przeszły przez Polskę spowodowały dziesiątki tysięcy szkód, a niewykluczone, że aura jeszcze się nie uspokoiła. Zakłady ubezpieczeń starają się nadążyć z przyjmowaniem zgłoszeń od poszkodowanych.
Najczęstsze efekty silnego wiatru, opadów deszczu i burz to zerwane dachy, uszkodzone budynki i ogrodzenia, zalania oraz przepięcia. Większa część zgłoszonych do nas szkód miała miejsce w województwach: wielkopolskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim. Przeważnie dotyczyły one klientów detalicznych.
Jak zgłosić szkodę
Towarzystwa przyjmują zgłoszenia przez internet, telefon albo aplikacje mobilne. Klienci Ergo Hestii mają możliwość zgłoszenia szkód poprzez iKonto oraz stronę www. PZU wysłało cztery biura mobilne (czyli autobusy z rzeczoznawcami) do miejscowości dotkniętych nawałnicami. Często są to miejsca trudno dostępne i bez prądu.
Ciekawe rozwiązanie ma Uniqa. Dzięki aplikacji Smart techniczny opiekun klienta zdalnie „ogląda" szkodę za pośrednictwem smartfona klienta lub też agenta, co eliminuje konieczność spotykania się w celu przeprowadzenia oględzin. Dzięki tej aplikacji można więc natychmiast przekazać do ubezpieczyciela zdjęcia uszkodzonych przedmiotów i niezbędnych dokumentów, co przyśpiesza proces likwidacji szkody.
Niezależnie od sposobu zgłoszenia szkody poszkodowani mogą przystępować do naprawy zniszczeń, nie czekając na oględziny rzeczoznawcy, ale powinni udokumentować zakres szkody zdjęciami.