Po kilku latach stagnacji sprzedaż ubezpieczeń w kanale direct (przez internet i telefon) ruszyła pełną parą. W pierwszym kwartale 2017 r. ubezpieczyciele sprzedali tą drogą polisy ze składką za ponad 0,5 mld zł, dla porównania w I kwartale 2016 r. było to 297 tys. zł, a w I kwartale 2015 r. – 249 tys. zł – pokazują dane zebrane przez Polską Izbę Ubezpieczeń.
Prawdopodobnie przyczynił się do tego wzrost cen polis komunikacyjnych. W I kwartale tego roku klienci kupili przez internet i telefon ponad 520 tys. polis OC, płacąc ponad 350 mln zł składki.
– Kiedy ceny zaczęły rosnąć, klienci częściej sprawdzali stawki w internecie – mówi Adam Uszpolewicz, prezes Avivy, który wyliczył, że sprzedaż przez internet zwiększyła się przez ostatnie półtora roku o 40–50 proc. Oznacza to, że już ok. 15 proc. wszystkich polis OC jest sprzedawanych bez pośrednictwa agenta ubezpieczeniowego.
Zyskują porównywarki
Klientom coraz łatwiej jest porównywać oferty poszczególnych ubezpieczycieli. Nie muszą wchodzić na stronę internetową każdego towarzystwa i żmudnie przekopywać się przez kolejne formularze, gdyż na pomoc przychodzą im multiagencje prowadzące porównywarki internetowe, które pokażą najkorzystniejsze oferty. Łatwo także sprawdzić w internecie opinie innych klientów.