Jakiś czas później ocknęłam się w rowie. Nie miałam siły się podnieść. Wezwałam pogotowie i trafiłam na dwa tygodnie do szpitala. Skutki wypadku odczuwam do dzisiaj. Nie było świadków zdarzenia. Nie widziałam samochodu, który mnie potrącił. Nie dochodziłam odszkodowania, gdyż nie wiedziałam, od kogo mogę żądać pieniędzy. Niedawno dowiedziałam się, że w takich przypadkach odszkodowanie może wypłacić Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Czy mogę się do niego zgłosić? Jak mam udowodnić, że do zdarzenia doszło z winy kierowcy samochodu? – pyta czytelniczka.
W razie wypadku spowodowanego przez nieustalonego sprawcę poszkodowany powinien zgłosić się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Może to zrobić za pośrednictwem dowolnej firmy ubezpieczeniowej oferującej obowiązkowe ubezpieczenia OC (w praktyce jest to każde towarzystwo będące członkiem UFG). Żadna z tych firm nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia takiej szkody.
Odszkodowanie z UFG może obejmować zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji. W grę wchodzi również odszkodowanie za szkodę materialną (zniszczenie roweru, ubrania), ale w tym przypadku musi być spełniony następujący warunek: następstwem wypadku musi być naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 14 dni (albo śmierć); może to dotyczyć któregokolwiek uczestnika zdarzenia.
Ubezpieczyciel, za pośrednictwem którego zostało zgłoszone roszczenie do UFG, prowadzi postępowanie likwidacyjne. Po zakończeniu sprawy akta trafiają do Wydziału Likwidacji Szkód UFG, gdzie następuje weryfikacja dokumentów. To UFG podejmuje decyzję o wypłacie odszkodowania bądź o odmowie.
Jakie dowody czy dokumenty trzeba dołączyć do wniosku o odszkodowanie z UFG? Jeśli – tak jak w pani przypadku – osoba poszkodowana została zabrana karetką do szpitala, potrzebna będzie notatka policyjna (zakładamy, że została wezwana policja) oraz dokumentacja medyczna. W dokumentacji ze szpitalnego oddziału ratunkowego powinna znaleźć się adnotacja, że pacjent został przywieziony po wypadku drogowym. Ważna jest też późniejsza dokumentacja medyczna pokazująca, na czym polegało leczenie.
