Cykl edukacyjny powstał we współpracy z PZU
Ubezpieczyciele przeważnie definiują pożar jako działanie ognia, który przedostał się poza palenisko lub powstał bez paleniska i rozszerzył się o własnej sile. W 2016 roku doszło do 126,2 tys. pożarów – wynika z danych statystycznych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Płonęło aż 31,1 tys. domów mieszkalnych. Zdecydowanie najczęstszą przyczyną pożarów była nieostrożność przy posługiwaniu się ogniem. Dotyczy to także papierosów i zapałek. Pozostawienie niezgaszonego niedopałka papierosa, włączonego do sieci elektrycznej żelazka czy piecyka często ma opłakane konsekwencje.
Łatwo zaprószyć ogień także wtedy, gdy wypalamy trawy albo pozostałości roślin na polach, posługujemy się substancjami łatwopalnymi i pirotechnicznymi, prowadzimy niebezpieczne prace z użyciem ognia.
W jakim stanie są kominy
Do powstania pożaru mogą przyczynić się zaniedbania w utrzymywaniu nieruchomości w odpowiednim stanie. Przykładem może być zapalenie się sadzy w przewodzie kominowym. Dochodzi do tego, gdy przewody dymowe nie są regularnie czyszczone. Raz na trzy miesiące powinno się oczyszczać paleniska opalane paliwem stałym, a raz na sześć miesięcy paleniska opalane paliwem płynnym lub gazowym. Oprócz tego raz w roku osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje powinna przeprowadzić kontrolę przewodów kominowych.
Konieczne jest też regularne kontrolowanie stanu instalacji gazowych. Trzeba pilnować, żeby wszystkie atesty, np. atest czujnika czadu, były ważne. Należy również dbać o dobry stan instalacji elektrycznej. Wszystkie gniazda wtyczkowe powinny być wyposażone w styk ochronny, a przewody nie mogą być łączone metodą skręcania.