KNF nałożyła na Wartę rekordową karę za nieterminowe wypłacanie odszkodowań z ubezpieczenia OC i nieterminowe informowanie, że odszkodowanie nie przysługuje. Co prawda nominalnie sankcja nie jest wysoka – to jedynie 600 tys. zł – ale do tej pory kary nakładane przez KNF za podobne przewinienia były sporo niższe, wynosiły przeciętnie 20–30 tys. zł, czyli ich dolegliwość dla towarzystw nie była zbyt duża. Dotychczasowy „rekord" należał do Compensy, która w grudniu 2016 r. otrzymała 250 tys. zł kary.
Wypłata w ciągu 30 dni
Ubezpieczyciel ma obowiązek wypłacić odszkodowanie z polisy OC w ciągu 30 dni od złożenia zawiadomienia o szkodzie. Termin ten może być dłuższy, gdy wyjaśnienie wszystkich niezbędnych okoliczności okazuje się w tym czasie niemożliwe. Wówczas wypłaca się je w ciągu 14 dni od daty wyjaśnienia okoliczności związanych z wypadkiem, ale nie później niż w ciągu 90 dni od złożenia zawiadomienia.
Tymczasem terminy sobie, a życie sobie. Ubezpieczycielom zdarza się wypłacić odszkodowanie po kilku miesiącach od zgłoszenia, gdy sprawca nie potwierdził zdarzenia. Bywa też, że towarzystwa bezpodstawnie czekają z wypłatą na zakończenie postępowania karnego, które trwa parę lat.
Recydywiści surowiej karani
W 2016 roku do rzecznika finansowego wpłynęło 301 skarg na opieszałość w likwidacji szkód z komunikacyjnego ubezpieczenia OC. Wynika z nich, że największe problemy z dotrzymywaniem terminów wypłat odszkodowań miały Generali (33 skargi), TUW TUZ (32) i Proama (17). Na ukaraną ostatnio przez KNF Wartę w 2016 r. do rzecznika poskarżyło się zaledwie osiem osób.
KNF karze coraz surowiej