Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał rozporządzenie o skierowaniu do Dumy projektu ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego obywateli Rosji. Zgodnie z ustawą mężczyźni będą pracować do 65 lat (teraz 60), a kobiety do 63 lat (teraz 55 lat).
Podnoszenie zacznie się od przyszłego roku i będzie przebierać stopniowo. W wypadku mężczyzn do 2028 r., a kobiet do 2034 r. Władze tłumaczą reformę „adaptacją nowego systemu emerytalnego do demograficznych warunków w tym do podniesienia długości życia”.
Zmiany dotyczą wszystkich Rosjan urodzonych co najmniej w 1959 r. i wszystkie Rosjanki z 1964 r. i młodsze. Reszta obywateli będzie otrzymywać świadczenia na dotychczasowych zasadach.
Jak dowiedziała się gazeta „Wiedomosti”, Kreml obawia się masowych protestów z powodu podniesienia wieku emerytalnego. W zależności od ich skali i gwałtowności, władze są gotowe na ustępstwa. Rzecznik Władimira Putina wydał oświadczenie, że prezydent nie brał udziału w przygotowaniu reformy.
Rosjanie i Rosjanki od początku byli przeciwni reformie. Rosyjska emerytura jest jedną w najniższych w Europie. Na początek 2018 r. wynosiła 13,3 tys. rubli miesięcznie (769 zł). Od 2015 r. realna wartość emerytury spada. Emerytura 2016 r. stanowiła 96,6 proc. świadczeń z roku poprzedniego.