Według danych firmy AA (kiedyś The Automobile Association) od stycznia do kwietnia ubezpieczyciele otrzymali 4200 roszczeń wypłat związanych z uszkodzeniami aut przez dziury w drogach. To o 171 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Przy średniej wysokości odszkodowania na poziomie 1000 funtów oznacza to, że ubezpieczyciele będą musieli wypłacić nawet 4,2 mln funtów.

Jak pisze Financial Times liczba zgłoszeń dziur w jezdni w pierwszych czterech miesiącach tego roku podwoiła się. "Epidemia dziur w drogach nie jest niczym innym, niż narodową hańbą" - powiedziała FT Janet Connor, dyrektor ds. ubezpieczeń AA.

Za taką sytuację może być częściowo odpowiedzialna wyjątkowo niekorzystna dla dróg pogoda w Wielkiej Brytanii w okresie zimowym. Deszcze na przemian z mroźną aurą wywołaną przez "bestię ze Wschodu", jak nazwano front atmosferyczny, który doskwierał Brytyjczykom w lutym i marcu spowodowały większe niż zwykle uszkodzenia nawierzchni.

Janet Connor cytowana przez FT dodała, że ??rząd i władze lokalne muszą wyłożyć więcej pieniędzy na utrzymanie dróg w Wielkiej Brytanii.