Trudniej uzyskać odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot

Turystom trudniej będzie uzyskać odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot.

Aktualizacja: 10.08.2017 06:21 Publikacja: 09.08.2017 18:43

Trudniej uzyskać odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot

Foto: Fotolia.com

Pasażerom, których samolot się spóźnił, nie zostali wpuszczeni na pokład lub ich lot odwołano, ma wystarczyć rok na wystąpienie z roszczeniami majątkowymi przeciwko przewoźnikom. Według wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita, który jest odpowiedzialny za prace nad projektem zmian w prawie lotniczym, to dostatecznie długo.

Obecnie okres przedawnienia zależy od tego, czy pasażerowie chcą walczyć o odszkodowanie przed sądem, czy wybiorą postępowanie przed prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jeśli zdecydują się na drogę sądową, mają rok na zgłoszenie się po odszkodowanie. Nie wynika to jednak z przepisów, lecz z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Jeśli zdecydują się na skargę do prezesa ULC, mogą ją złożyć w każdym czasie.

– Mogą po roku od opóźnionego lotu i po ośmiu latach – mówi Eryk Bodgas, adwokat zajmujący się sprawami pasażerów.

Zmieni się też cała procedura dochodzenia roszczeń. – Teraz wybór drogi cywilnej nie wyklucza możliwości złożenia skargi do prezesa ULC – wyjaśnia Karina Lisowska, rzecznik prasowy ULC .

Po zmianach będzie trudniej. Jeśli pasażer złoży skargę do sądu, nie będzie mógł wszcząć procedury przed nowym organem – rzecznikiem praw pasażera. Instytucja taka ma zostać powołana, kiedy przepisy wejdą już w życie. BdTXT - W - 8.15 J: Zanim się jednak złoży do niego skargę, będzie musiał wystąpić do przewoźnika z reklamacją. Podobnie gdy zechce iść do sądu. Na rozpatrzenie reklamacji poczeka nawet dwa miesiące. Dopiero wtedy będzie mógł napisać skargę do sądu lub pójdzie do rzecznika. Ten zaś najpierw rozpocznie postępowanie mediacyjne.

– Ma ono odciążyć prezesa ULC, ale w moim przekonaniu przedłuży tylko postępowanie. Z ustawy zniknie też przepis, zgodnie z którym to przewoźnik musi udowodnić, że nie naruszył uprawnień pasażerów – zaznacza Eryk Bodgas.

Skarg do prezesa ULC z roku na rok przybywa. W 2006 r. było ich zaledwie 815 i dotyczyły przeważnie odwołania lotu. W 2016 r. było ich już 5980, z czego aż 4646 dotyczyło opóźnień.

– Wzrost liczby spraw wynika zarówno z dynamicznego rozwoju ruchu lotniczego w Polsce, jak i rosnącej świadomości prawnej pasażerów – mówi Karina Lisowska.

Dochodzeniu odszkodowań służy unijne rozporządzenie. Na jego podstawie odszkodowanie jest ustalone ryczałtowo w trzech stawkach: 250, 400, i 600 euro w zależności od dystansu. By je uzyskać, wystarczy w zasadzie wykazać fakt opóźnienia lotu – trzy godziny lub więcej.

Pasażerom, których samolot się spóźnił, nie zostali wpuszczeni na pokład lub ich lot odwołano, ma wystarczyć rok na wystąpienie z roszczeniami majątkowymi przeciwko przewoźnikom. Według wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita, który jest odpowiedzialny za prace nad projektem zmian w prawie lotniczym, to dostatecznie długo.

Obecnie okres przedawnienia zależy od tego, czy pasażerowie chcą walczyć o odszkodowanie przed sądem, czy wybiorą postępowanie przed prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jeśli zdecydują się na drogę sądową, mają rok na zgłoszenie się po odszkodowanie. Nie wynika to jednak z przepisów, lecz z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Jeśli zdecydują się na skargę do prezesa ULC, mogą ją złożyć w każdym czasie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona