Mieszkanka powiatu bytowskiego domagała się od ubezpieczyciela odszkodowania za radio samochodowe. Twierdziła, że zostało uszkodzone w wyniku wyładowań atmosferycznych. Polisa autocasco obejmowała zaś ochroną ubezpieczeniową szkody powstałe wskutek powodzi, zatopienia, pioruna, pożaru, wybuchu, opadu atmosferycznego, huraganu, osuwania i zapadania się ziemi lub innych sił przyrody.
Towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty odszkodowania, kwestionując odpowiedzialność za zdarzenie zarówno co do zasady, jak i wysokości. Zanegowało, by przyczyną szkody mogły być wyładowania atmosferyczne, a ubezpieczona nie wykazała, że urządzenie, które uległo uszkodzeniu, było tzw. wyposażeniem fabrycznym, a nie dodatkowym, za które ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności.
Sąd Rejonowy w Bytowie uznał roszczenie. Na podstawie ekspertyzy meteorologicznej ustalił, że w dniu, w którym doszło do szkody, w miejscowości, w której mieszka kobieta, zanotowano burze z silnymi wyładowaniami atmosferycznymi. I to one były przyczyną uszkodzenia sprzętu. Samochodowe urządzenia medialne mogą ulec zniszczeniu w wyniku burz, ponieważ pioruny wytwarzają pole elektromagnetyczne i w wyniku indukcji wytwarza się prąd niebezpieczny dla urządzeń niskonapięciowych.
Sąd wskazał, że ubezpieczenie obejmowało także dodatkowe wyposażenie pojazdu. Radio było wyposażeniem fabrycznym auta o charakterze opcjonalnym.
Sąd podniósł, że umowa ubezpieczenia autocasco należy do kategorii umów losowych. Obowiązek wypłaty odszkodowania uzależniony jest od zaistnienia zdarzenia losowego. W tej sprawie było ono bezsporne: na skutek uderzenia pioruna doszło do uszkodzenia sprzętu elektronicznego.