Sprawa dotyczyła mężczyzny poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym – czołowego zderzenia dwóch samochodów. Na jego skutek Krzysztof G. (imię fikcyjne) oprócz odniesionych obrażeń fizycznych, musiał rozpocząć leczenie u specjalisty seksuologa w związku z problemami psychicznymi oraz brakiem chęci współżycia. Zgłaszał osłabienie erekcji.
Jak wskazano w aktach sprawy, przed wypadkiem Krzysztof G. był w pełni sprawnym mężczyzną, a współżycie było satysfakcjonujące dla niego i jego żony. Seksuolog zalecił mu stosowanie farmakoterapii. Podczas wizyt omawiał psychogenne podłoże problemu - wpływ urazu psychicznego (wypadku).
Mężczyzna wystąpił na drogę sądową przeciwko firmie ubezpieczeniowej, gdzie polisę OC miał wykupioną sprawca wypadku.
Dokonując oceny krzywdy doznanej przez Krzysztofa G. Sąd Okręgowy oprócz cierpień fizycznych uwzględnił także dysfunkcję seksualną pod postacią utrwalonego osłabienia pożądania seksualnego. – Dla młodego mężczyzny tego rodzaju dolegliwości są szczególnie istotnie, znacząco wpływają na jego jakość życia, a także życia jego rodziny – wskazał sąd.
Uwzględniając wszystkie okoliczności, sąd uznał, iż adekwatna do rozmiaru doznanych krzywd tytułem zadośćuczynienia powinna być kwota 58 tys. zł. Biorąc pod uwagę wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 18 tys. zł, sąd zasądził tytułem dalszego zadośćuczynienia kwotę 40 tys. złotych.