Sąd: zadośćuczynienie dla więźnia za spóźnienie na pogrzeb matki

Zakład Karny w Płocku zapłaci osadzonemu zadośćuczynienia za to, że na czas nie dowiózł go na pogrzeb matki, uniemożliwiając udział w mszy świętej.

Aktualizacja: 03.02.2017 10:35 Publikacja: 03.02.2017 06:55

Sąd: zadośćuczynienie dla więźnia za spóźnienie na pogrzeb matki

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Osadzonemu w Zakładzie Karnym w Płocku Mariuszowi A. (personalia zmienione) zmarła matka. Sąd penitencjarny zgodził się, aby wziął udział w pogrzebie, a dyrektor zakładu karnego na to, by podczas uroczystości pogrzebowych skorzystał z własnej odzieży, czyli koszulki i butów.

W dniu pogrzebu doprowadzono go do magazynu odzieżowego, aby przebrał się w tzw. odzież skarbową, tj. zielony mundur, koszulkę i buty. Mężczyzna odmówił włożenia koszulki i butów, powołując się na decyzję dyrektora zakładu. Wywiązała się trwająca co najmniej kwadrans dyskusja, którą przerwał wychowawca, potwierdzając to, co mówił osadzony.

Ostatecznie konwój na miejsce uroczystości dotarł spóźniony, po zakończeniu mszy świętej. Mężczyzna uczestniczył tylko w kondukcie pogrzebowym. Szedł wraz z konwojem na końcu, w pewnej odległości za żałobnikami. Nie pozwolono mu podejść bliżej, nie widział składania trumny do grobu.

Sąd Rejonowy w Płocku podzielił stanowisko osadzonego, że z uwagi na opóźnione przybycie na miejsce ceremonii został pozbawiony możliwości pełnego uczestniczenia w uroczystości pogrzebu matki. Naruszono więc jego prawo do poszanowania jego życia rodzinnego i prawo do uczczenia pamięci osoby zmarłej. Przyznał mu 6 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd stwierdził, że mężczyzna spóźnił się na pogrzeb nie dlatego, że zbyt długo przebywał w magazynie odzieży, ale dlatego, że wyjazd nastąpił zbyt późno. Administracja zakładu karnego zaplanowała za mało czasu na dojazd, nie uwzględniła m.in. korków w mieście i na trasie przejazdu.

Sąd podkreślił, że wprawdzie konwój osób osadzonych musi odbywać się z zachowaniem należytych środków ostrożności, do których należy takie planowanie podróży, by nie narażać się na zbyt długie postoje, nie uzasadnia to jednak planowania podróży w sposób, który z góry zakłada opóźnienie. W tej sprawie konwój nie mógł przyjechać na czas, dotarł, gdy ceremonia już się zakończyła.

Sąd wytknął, że funkcjonariusz zakładu karnego, który udzielił zgody osadzonemu na to, by mógł używać własnej odzieży, powinien dołożyć należytej staranności, by ustalenia te dotarły do konwojentów. Brak należytego przepływu informacji przyczynił się do jeszcze większego opóźnienia.

Jednocześnie sąd nie dopatrzył się naruszenia praw osadzonego w stosowaniu wobec niego munduru skarbowego, kajdanek zespolonych czy niedoprowadzeniu go do grobu zmarłej. Naturalną konsekwencją wykonywania kary pozbawienia wolności są bowiem pewne ograniczenia, niedogodności i stany, które są konieczne ze względów bezpieczeństwa.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Płocku.   

Sygnatura akt: IV Ca 636/16

Osadzonemu w Zakładzie Karnym w Płocku Mariuszowi A. (personalia zmienione) zmarła matka. Sąd penitencjarny zgodził się, aby wziął udział w pogrzebie, a dyrektor zakładu karnego na to, by podczas uroczystości pogrzebowych skorzystał z własnej odzieży, czyli koszulki i butów.

W dniu pogrzebu doprowadzono go do magazynu odzieżowego, aby przebrał się w tzw. odzież skarbową, tj. zielony mundur, koszulkę i buty. Mężczyzna odmówił włożenia koszulki i butów, powołując się na decyzję dyrektora zakładu. Wywiązała się trwająca co najmniej kwadrans dyskusja, którą przerwał wychowawca, potwierdzając to, co mówił osadzony.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP